Kriss Silva Pią 16 Sty - 21:49 | |
| Kriss Silva Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać znana jako Wielki Zły Wilk, której przygody spisano w księdze o Czerwonym Kapturku. Zamieszkiwał Królestwo Fairylandu, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w czterdziestu procentach. W miasteczku znacie go jako czterdziesto-jednoletniego mieszkańca, zwanego Kriss Silva ((ft. Alexander Skarsgard). Zamieszkuje dzielnicę Central Lanville, pracując jako żigolak i model, niegdyś jako aktor.
| Już na początku trzeba zwrócić uwagę na fakt, że z Krissa jest świetny aktor. I mówię tu o życiu, nie o scenie. Ma talent, który perfidnie wykorzystuje. Ma specjalną maskę na każdą okazję, którą zmienia według własnej chęci i potrzeby. Z natury straszny z niego ponurak. Niegadatliwy, jedynie zerka spode łba tymi swoimi jasnymi ślepiami - tylko patrzeć, kiedy zawarczy. Ma jednak wyniki w tym co robi i wcale nie tak trudno się z nim dogadać, więc otoczenie jakoś go znosi. Dobrze wykonuje swoją pracę, potrafi w momencie stać się najłagodniejszym, najmilszym, najczulszym facetem w mieście. Patrzy na ciebie tymi niebieskimi oczami i koniec, już w nich utonęłaś. Na koniec jeszcze lekki uśmiech i delikatny dotyk. Pozamiatane. Tylko głupi uznałby jednak, że kryje się za tym ,,coś więcej''. Kriss to zimny drań, który nie zrobi niczego bez własnej korzyści. Jednego dnia jest miły i układny, drugiego zostajesz wykopany za próg - bo nie jesteś już użyteczny lub przestałeś być interesujący. Jest jednak członkiem społeczeństwa, musiał się więc do niego jakoś przystosować. W związku z tym zwykle stara się zachowywać względnie normalnie. Odpowiada na pytania, nie rzuca bluzgami na prawo i lewo. A jeśli nie jest się w stanie do tego zmusić, to przynajmniej się nie odzywa. Nie ma jednak tylko negatywnych cech. Kriss jest człowiekiem obowiązkowym, punktualnym. Jeśli tylko zechce, potrafi być bardzo cierpliwy. Uparty w dążeniu do celu. Nieźle znosi długotrwały stres. Nie licząc złości, potrafi dobrze kontrolować swoje emocje - w sytuacjach kryzysowych jest w stanie zachować zimną krew i jasność umysłu. Czuje potrzebę ciągłego doskonalenia się. Gdy naprawdę dobrze się go pozna, można dostrzec w nim inną, na co dzień doskonale ukrytą, naturę. Nie ufa jednak ludziom, więc ciężko skłonić go do ,,odsłonięcia się''. Tak naprawdę Silva jest człowiekiem bardzo czułym, wręcz delikatnym. Pełnym silnych, często przeciwstawnych emocji. Aby nie zostać zranionym, musiał się jednak zmienić, stać się odpornym - w obronie przed wszystkimi którzy mogliby go zranić. Chociaż robi wrażenie człowieka, któremu na niczym szczególnie nie zależy, tak naprawdę nigdy nie zapomina wyrządzonych mu krzywd. Potrafi się tym wręcz zadręczyć. Dlatego unika wszelkich bliższych związków jak przyjaźń czy miłość, chociaż tak naprawdę wewnętrznie ma bardzo silną potrzebę dzielenia z kimś własnych uczuć. Od czasu do czasu to po nim widać - kiedy gra na jakimś instrumencie, spogląda zamyślony za okno... Jego rysy w takich chwilach łagodnieją, spojrzenie ociepla się. Gdyby inaczej potoczyły się jego losy, zapewne byłby zupełnie innym człowiekiem - dużo łagodniejszym, cichym, spokojnym, delikatnym, uczuciowym, współczującym. Życie i jego własna historia ukształtowały go jednak inaczej. CIEKAWOSTKIx doskonale gotuje x bardzo umuzykalniony, ogarnia grę na skrzypcach, wiolonczeli oraz na pianinie. I szuka dalej. Ostatnio zainteresował go akordeon. x odczuwa nieuzasadnioną awersje do myśliwych, odkąd pamięta czuje do nich silną niechęć x alkohol nie ma na niego żadnego wpływu. A przynajmniej takie odnosi się wrażenie. Tak naprawdę Kriss po prostu przechodzi od pełnej świadomości i przytomności bezpośrednio do permanentnego ich braku. Oznacza to nic innego jak to, że w pewnym momencie po prostu osuwa się na ziemię i trzeba go zanosić do domu. Na szczęście dotąd zdarzyło się to tylko raz i nic nie wskazuje na to, że ma sie w najbliższym czasie powtórzyć. x kiedy jest mocno poirytowany, zaczyna nerwowo stukać czubkami palców o najbliższą płaską powierzchnię. Jest to niezawodny znak, że powoli zbliża się wybuch... który zazwyczaj kończy się latającym wyposażeniem wnętrz i rękoczynami. x lepiej się z nim nie bić, naprawdę. Walczy jak szatan. x nie przepada za zwierzętami, w schronisku robi się nerwowy x pali, poza tym jest uzależniony od amfetaminy |
mieszka w kamienicy w centrum miasta, skąd ma najbliżej do interesujących go miejsc. A są to zwykle wszelkiego rodzaju kluby, puby, restauracje, kawiarnie i wszystkie inne miejsca, gdzie może spotykać się ze swoimi klientkami... lub klientami. Jego wybredność jest wprost proporcjonalna do wysokości zapłaty. Większość czasu spędza na mieście, od czasu do czasu zamieniając je na studia fotograficzne. Poza tym przyciągają go wszelkie imprezy, tańce i bale. Chwile wolne zazwyczaj przeznacza na odsypianie i leczenie się ze skutków ubocznych ćpania. Poza tym regularnie ćwiczy, aby utrzymać się w dobrej kondycji.
Mimo, że posiada wiele wspomnień, uznaje je za objawy ciągu amfetaminowego, który kilkakrotnie przeszedł. Dotyczą one w większości wędrówek po lesie. Niekiedy w jego umyśle pojawia się jasna ścieżka, a razem z nią uczucia - skupienie, podekscytowanie, radość, głód. W snach od czasu do czasu kątem oka dostrzega coś czerwonego, ale kiedy odwraca głowę wszystko znika. Zazwyczaj w tym momencie budzi go ból głowy.
~
|
|
Re: Kriss Silva Pią 16 Sty - 22:35 | |
| Karta zaakceptowana Bardzo podoba mi się Twoje wyobrażenie wilka. Jest to postać złożona, a nie tylko zła do szpiku kości, która ślini się na widok kości. Chętnie poznałabym takiego człowieka. Interesujący jest wątek z amfetaminą i jego zawód. Wydaje się bardzo skomplikowaną postacią, przez co aż chce się z tobą pisać wąteczki. Możesz śmiało znać osoby z bogatszych rodzin, a także takie, które maczają swoje paluszki w półświatku i załatwią Ci narkotyki. |
|