Dakota Stealth Czw 22 Sty - 20:23 | |
| Dakota Selina Stealth Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Kitty Softpaws, której przygody spisano w księdze Kot w butach. Zamieszkiwał Królestwo Fairylandu, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie go jako dwudziestopięcioletniego mieszkańca, zwanego Dakota Stealth (ft. Frances Bean Cobain). Zamieszkuje dzielnicę Mills Boulevard, pracując jako ekspedientka w sklepie jubilerskim.
| Zamknij oczy i odetchnij głęboko. Czujesz tę woń? Tak, to zapach niebezpieczeństwa, który unosi się za mną niczym mroczny woal. Nie, wbrew pozorom nie patroszę kotów i nie robię z nich mielonki. To raczej takie przeczucie, które chwyta Cię za gardło za każdym razem, gdy mnie widzisz. Masz wrażenie, że jestem kimś kto lubi robić problemy i w gruncie rzeczy nie miniesz się z prawdą aż tak bardzo. Od dziecka byłam swego rodzaju łobuziarą, która bardzo dobrze czuła się w męskim towarzystwie. Płatałam sporo figli, dużo biegałam, grałam w piłkę i zdzierałam kolana, ale nigdy nie płakałam, bo nie lubiłam okazywać żadnej słabości. Wszystkie jej oznaki pokrywałam butą i zadzierałam wysoko nos, najpewniej racząc jeszcze nieszczęśnika paroma inwektywami, co by nie czuł, że wygrał. Moim problemem jest właśnie nieumiejętne znoszenie porażek, a właściwie zupełny brak zdolności w tej dziedzinie. Nienawidzę również przyznawać się do błędu i gdy już to robię to aż kipię złośliwą ironią, aby tylko jak najmocniej Cię zranić, wszak to jest to co robię najlepiej. Jestem niezdecydowana i nie nastawiam się nigdy na nic konkretnego. W jednej chwili mogę życzyć Ci prosto w twarz śmierci w męczarniach, aby za chwilę spróbować okręcić sobie Ciebie wokół małego palca. To nie jest manipulowanie! No… może odrobinę, chociaż więcej jest w tym finezyjnego okazywania sympatii, pozyskiwania zaufania, a także swego rodzaju seksualnego podtekstu. Lubię zaskakiwać i spędzać czas wśród ludzi, gdyż nie ma nic lepszego niż ściąganie na siebie czyjejś uwagi. Właśnie dlatego najgorszym co możesz zrobić jest i g n o r o w a n i e. Nie rób tego, serio. NIGDY. Ludzie mówią, że mam dość silny charakter, a gdyby nie to, że nie przejmuję się plotkami na swój temat to pewnie przyznałabym im rację. Lepiej jednak pozostawić wszystko domysłom, gdyż nawet te najdziksze po prostu napędzają popularność, której nigdy za wiele. Może nawet jestem swoistą femme fatale? Impulsywna i zadziorna łamaczka serc - to brzmi dość mocno oklepanie, ale kto wie? Wszak kobieta zmienną jest, a życie to życie. Oto przedstawiamy zwyczajny zlepek przeżyć, których nie należy analizować, żeby nie popaść w obłęd, dlatego lepiej jest żyć tu i teraz. Twardo stąpać po ziemi i nie dać zwieść się pozorom, które czyhają na każdym rogu. Jestem bez resztek zakochana w życiu i lubię zbierać pamiątki. Jeśli kiedyś wpadnę na pomysł wzięcia ślubu w Vegas to najpewniej założę piękny, biały welon, który potem upchnę na samo dno mojej bieliźniarki. Tymczasem jeśli zaprosisz mnie do domu to jest szansa, że podprowadzę z niego jakiś drobny przedmiot. Budzik, a może po prostu ładny kubek. Zaletą chomikowania i kleptomanii jest fakt, że zawsze mogę potem zniszczyć negatywne emocje po prostu tłukąc lub wyrzucając przedmiot. Po latach doświadczeń odkryłam, że to dobry sposób dla mnie i tego trzymam się do tej pory, ale to wcale nie oznacza, że jestem bez sumienia. Często rozmyślam nad istotą swojego zachowania, lecz zazwyczaj moje wyrzuty sumienia nie trwają długo. Zdaje się, że przydałby się ktoś kto nauczyłby mnie pokory. Tak, słyszałam już wiele o tym, że sport uszlachetnia i niby jej uczy, ale okazało się być to kompletną bzdurą. Od lat mam słabość do szermierki, a chociaż nigdy jej nie trenowałam to czasami zdarza mi się mieć dziką chęć na zapisanie się na zajęcia, którą szybko w sobie tłumię korzystając z dobrodziejstw gimnastyki. W moim życiu nie ma czasu na nudę! Może masz chęć zabawić się razem? Hah, nie martw się, nie zrobię Ci krzywdy, ale na pewno impreza ze mną może być prawdziwie dzika. |
Dakota nie miała specjalnie pasjonującego życia, wszak jej rodzina zapewniła jej zupełnie zwyczajną i do bólu nudną egzystencję. Dobra, to było małe kłamstewko. Jej rodzina była odrobinkę dysfunkcyjna, gdyż mimo rozkładu pożycia małżeńskiego jej rodzice wciąż byli ze sobą blisko. Brzmi dość niecodziennie, dlatego już spieszę z wyjaśnieniami. Mamusia Stealth miała tendencję do notorycznego spotykania się z nieodpowiednimi dla niej mężczyznami już po zawarciu związku małżeńskiego z Tatusiem Stealth. Tatuś Stealth z początku nie dowierzał w domniemane zdrady i uważał, że jego znajomi po prostu zazdroszczą mu takiej pięknej i eleganckiej kobiety, z którą powił przecież równie uroczą córę. Szybko jednak odkrył prawdę, wszak Mamusia wcale nie kryła się ze swoimi spotkaniami, zwłaszcza już, gdy odkryła jak delikatna jest to sprawa dla Tatusia. On najzwyczajniej w świecie nie potrafił jej opuścić. Może to była kwestia emocjonalnego przywiązania, a może po prostu decyzja oparta o dobro dorastającej Dakoty, tego nikt nie zdołał do tej pory stwierdzić. Jasnym jednak było, że dziewczynka już od najmłodszych lat wychowywała się na fałszywej wizji rodzinnego ciepła i sztucznej miłości, którą obdarzały się najbliższe jej osoby. Widywała często matkę w drogich, pięknych futrach, która karminując usta jednocześnie wybierała kolor szpilek z przepastnej szafy w przedpokoju. Lubiła wtedy wskazywać jej palcem różne pary butów, chcąc pomóc w wyborze. Siadała jej potem na kolanach i dotykała złotych łańcuszków oraz drogich kamieni osadzonych w pierścionkach oplatających ciasno jej szczupłe, zadbane dłonie, marząc o tym, aby kiedyś i jej mąż kupował takie drogie prezenty. Nigdy nie zauważała obojętnego spojrzenia Tatusia, gdy opowiadała mu o tym jak ładnie leży na mamie nowa sukienka, co ostatecznie sprowadziło na nią zgubę. Była nastolatką, gdy w końcu wyznano jej prawdę, a wtedy matka wreszcie mogła odejść. Dziesiątki błagań na nic się zdały. Jedna z dwóch osób, które Stealth kiedykolwiek prawdziwie kochała postanowiła zrezygnować z niej na rzecz wystawnego życia i „mężczyzn z perspektywami” jak to określiła. To było jak cios w brzuch, ale ostatecznie nie zatrzymało jej całkowicie. Długo odchorowywała tę konfrontację, na nowo ucząc się zaufania do ojca, a nawet czasem kontaktując się ze swą rodzicielką. Mimo wszystko nie chciała z niej rezygnować, przecież wciąż była jej matką. Tak mijały lata, a Dakota wreszcie skończyła kolejno liceum oraz studia pedagogiczne, na które jej rodzina odkładała jej pieniądze od dnia jej narodzin, lokując je na specjalnym koncie bankowym. Nie chciała jednak pracować w zawodzie, do którego przygotowywała się tyle lat, decydując się na podjęcie pracy jako zwyczajna ekspedientka w sklepie jubilerskim. Uznała to za wystarczająco autoironiczne, a jednocześnie zyskowne zajęcie i tkwi tam do tej pory.
❇ Ma okropne problemy z paznokciami. Nie potrafi ich zapuścić, gdyż zawsze gdy próbuje któryś musi się złamać. ❇ Ma zadatki na bycie kleptomanką, ale jej czynów nie można nazwać świadomą kradzieżą. ❇ Wykazuje pewną słabość do pewnego szlachetnego sportu, którym jest szermierka. ❇ Trochę wstydzi się do tego przyznać, ale uważa, że rudzi mężczyźni są okrutnie apetyczni.
Brak.
Ostatnio zmieniony przez Dakota Stealth dnia Wto 3 Lut - 20:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Re: Dakota Stealth Pią 23 Sty - 0:31 | |
| Ustalone sa zasady dotyczące multikont. Na poprzednich dwu postaciach musisz mieć minimum 25 postów fabularnych. Na chwilę obecną: Caitlyn - 10 postów fabularnych Elsie - 17 postów fabularnych
Zaznaczam, że pomimo napisania tej karty, Twoja rezerwacja zniknie w przewidzianym terminie, ponieważ nie spełniłaś wymogów dotyczących multikont (brak odpowiedniej ilości postów fabularnych). Konto Rileya zgodnie z prośbą zostało usunięte. Pozdrawiam. :) |
|
Re: Dakota Stealth Wto 3 Lut - 20:55 | |
| Zdaje się, że już można sprawdzać. |
|
Re: Dakota Stealth Wto 3 Lut - 21:32 | |
| Karta zaakceptowana Bardzo ładna, wyczerpująca karta. Bardzo podoba mi się charakter Dakoty i zdecydowanie pasuje do Kitty! Smutna jest nieco jej historia z matką, cieszę się jednak, że dziewczyna jakoś sobie radzi. Powinnaś znać swoich współpracowników, bogatych mieszkańców kupujących u ciebie błyskotki, byłych studentów i mieszkańców Mills Boulevard. |
|
|