Willow June Sob 20 Cze - 22:40 | |
| Willow Theophilia June Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Jane Porter, której przygody spisano w księdze Tarzan. Zamieszkiwał Green Gables, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 60%. W miasteczku znacie go jako dziewiętnastoletniego mieszkańca, zwanego Willow June ((ft. Felicity Jones). Zamieszkuje dzielnicę Central Lanville, pracując jako opiekunka w Domu Dziecka oraz studiując filologię angielską, czasami dorabiając sobie ilustrując opowiadania.
| >> Zrozumieli, że idealny światjest podróżą, nie miejscem. << Willow umysłem, jak i charakterem zatrzymała się w XIX wieku. A faktem jest, że większość kobiet żyjących w tamtym okresie było typowymi damami w opałach, które wiecznie trzeba było ratować. I taka również jest ona. Nawet się nie spostrzeżesz, a dziewczyna już prawie wpadnie pod autobus, do studzienki kanalizacyjnej, albo po prostu złamie sobie obcas w bucie i wyłoży się jak długa na środku ulicy. Trzeba ją ratować z wielu niebezpieczeństw, które niekiedy sama sobie tworzy. Jest artystką, malarką, a nawet rysowniczką komiksów. Do wyboru do koloru. Zazwyczaj nawet nie zauważy, że jest na twarzy pomazana farbą. Najlepiej wspomnieć jej o tym, a ona postara się coś z tym zrobić - jeśli nie znajdzie sposobu będzie po prostu chodzić z brudną twarzą. Uwielbia dzieci, pracę z nimi i w ogóle uwielbia się nimi opiekować. Uważa je za taki promyk szczęścia w swoim życiu, z tego względu podjęła pracę opiekunki w Domu Dziecka. I choć niewątpliwie wymaga to sporo cierpliwości, uwielbia tę pracę. Do życia nie jest jej potrzebna jakakolwiek technologia, ba! ledwo umie korzystać z komórki, o komputerze nie mówiąc. Nie ogarnia tego całego technologicznego świata, woli siedzieć przy książkach, niżeli przez godziny wpatrywać się w telefon. A tak swoją drogą, z literatury preferuje klasyczne romanse, typu 'Duma i Uprzedzenie'. Willow mimo, że jest osobą mocno wrażliwą i delikatną, potrafi być stanowcza i odważna. Nienawidzi bałaganu, wszystko w jej otoczeniu musi być posprzątane. Można wręcz powiedzieć, że jest idealną panią domu. Jedyne pomieszczenie, w jakim bałagan jest na porządku dziennym, jest jej pracownia. Większość rzeczy jest tam umazana farbą, wszędzie leżą połamane ołówki, pudełka po farbach czy kartki, na których coś nie wyszło. >> W każdym normalnym człowieku tkwi szalenieci próbuje wydostać się na zewnątrz. << |
>> Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało. <<
Willow jest dość specyficzną osobą, ale to już nie jest jej winą. Wychowała się w rodzinie historyków, którzy mieli dziwne zamiłowanie względem XIX Anglii. Jedyną osobą normalną w jej rodzinie była babcia, która nie pozwoliła aby dać jej dosyć oryginalne imię, postawiła na swoim i z tego względu teraz dziewczyna nazywa się Wierzba Czerwiec. Imię wybrane przez rodziców ostatecznie poleciało jako drugie, ale rodzice nadal uparcie zwracają się do niej Theophilia, na co zarówno Willow, jak i jej ukochana babcia reagują dosyć głośnymi westchnięciami, które państwo June ignorują. I mimo, że to panna Czerwiec jest ukochaną wnuczką pani Babci, to ta uratowała również jej młodszych braci przed ośmieszeniem w postaci imion. Ale cóż, w każdym razie Willow urodziła się 23 kwietnia, czyli w czasie, kiedy kwitną wierzby, w Cork w Irlandii. Jako, że była pierworodnym dzieckiem, wszyscy pokładali w niej duże nadzieje, że będzie znanym na skalę światową historykiem. I choć udało się w niej zakorzenić miłość do XIX Anglii, dziewczyna postanowiła zostać artystką, tak jak jej babcia. A gdy urodzili się dwaj jej młodsi bracia to ich postanowili złapać w sidła historycznych dziejów. I z jednym się udało, drugi pozostał głąbem. Gdy skończyła lat osiemnaście wyprowadziła się z tego historycznego bagna i wyjechała do Lanville, aby tu studiować. I choć studiuje filologię angielską, nadal dąży w celu, aby zostać artystką.
>> Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie. <<
>> Nie chodzi o to, co wiesz, ale o to, czego nie wiedzą inni. <<
W jakimś stopniu dziewczyna zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest kimś innym. Jednakże większość jej wspomnień ogranicza się do snów. Bardzo często śni o dżungli - ale podejrzewa, że jest to spowodowane tym, że od zawsze interesowały ją te krajobrazy. Uwielbia uwieczniać je na swoich obrazach. I choć jest bardziej zwolenniczką muzyki klasycznej, posiada wszystkie płyty Phila Collinsa. Z bliżej nieokreślonego powodu jest on jej ulubionym wykonawcą. Uwielbia goryle. Z jednym się kiedyś nawet zaprzyjaźniła w zoo. Bardzo często o nich czyta, dowiadując się o środowisku ich życia, o ich zachowaniu i tego typu rzeczach. Również z tego powodu bardzo ciągnie ją do dżungli. Panicznie boi się pływać statkami. Nie potrafi na nie spojrzeć, a co dopiero nimi pływać. Starała się poskromić ten lęk, jednakże zawsze kończyło się to tym samym - atakiem paniki oraz chorobą morską. A jej największym marzeniem jest poznać królową Elżbietę. Uważa, że jest to niesamowita kobieta, która jest wzorem do naśladowania.
>> Zawsze bierz pod uwagę fakt, że możesz się mylić. <<
>> Trzeba uważać, kiedy wypowiada się życzenie. Nigdy nie wiadomo, kto może słuchać. <<
Raczej nic się nie zmieniło. Jane jest typową Jane, została w dżungli i żyła z Tarzanem długo i prawdopodobnie szczęśliwie (to mimo wszystko Jane. Nigdy nie wiadomo).
>> Jeśli chce się nosić głowę w chmurach, trzeba obiema nogami stąpać po ziemi. <<
Wszystkie cytaty zawarte w tej karcie postaci pochodzą od Terry'ego Pratchetta, ponieważ właśnie powinnam pisać pracę na jego temat - zamiast tego siedzę i tworzę nową postać <3
|
|
Re: Willow June Nie 21 Cze - 22:28 | |
| Pisanie karty jest ważniejsze niż jakaś tam praca! Początkowo miałem wątpliwości co do dużej rozpiętości między wiekiem aktorki z wizerunku a wiekiem postaci, ale doszedłem do wniosku, że po prostu będziesz musiała dobierać odpowiednie avatary. Sama Willow wydaje się być niezwykle radosną osóbką. I nie byłbym sobą, gdybym nie powiedział, że uwielbiam ją za tą dziewiętnastowieczną Anglię! Lepszej epoki nie mogła pokochać. Obecnie na forum rozgrywamy misję w Nibylandii, więc jeżeli dojdziesz do wniosku, że Willow pokonała w sobie lęk przed statkami to serdecznie zapraszam! Chociaż dla pozostających w miasteczku również przygotowaliśmy wiele niespodzianek! |
|