Anya Falcon Wto 8 Wrz - 16:18 | |
| Anya Falcon Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Anastazją, której przygody spisano w księdze Anastazja. Zamieszkiwała Fairyland, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 60%. W miasteczku znacie ją jako dwudziestojednoletniego mieszkańca, zwanego Anyą Falcon (ft. Jennifer Lawrence). Zamieszkuje dzielnicę East Valley, pracując jako modelka.
| Jak w paru zdaniach oddać charakter kobiety? Panie i panowie, przecież to nie możliwe. Kobieta zmienną jest i chyba wszyscy to wiemy. I tak samo jest ze mną. „Bystra, uzdolniona dziewczyna.” – tak o mnie mówiono. Ja o sobie mogę powiedzieć, że jestem wygadana i uparta. Upierdliwa i męcząca, to też dobre słowa. Ciężko się mnie pozbyć jak już się kogoś uczepię. Czasem kłamczuszka, czasem szczera do bólu. Ogólnie ekstrawertyczka, ale gdy dopadną mnie wspomnienia z Fairylandu, konkretnie z mojego dzieciństwa to mam ochotę zamknąć się w pokoju i nie wychodzić przez tydzień. I niestety nawet sesje u psychologa nigdy nie pomogły wyzbyć się takich nastrojów. Ogólnie – specyficzna. No ale spróbujmy co nieco jeszcze wypunktować, może będzie łatwiej. Uwielbiam: • Tańczyć i śpiewać. • Pozować do zdjęć. • Ubierać się w drogie ciuchy. • Pojawiać się tam, gdzie można się pokazać. • Eksperymentować w życiu. (wiecie, Sex&Drugs&Rock’n’roll) • Bawić się do rana w towarzystwie innej pięknej duszy. Boję się: • Nietoperzy. Nie mam pojęcia z czym jest to związane. • Samotności. Tego wyjaśniać chyba nie trzeba. • Pająków. Podobno za dzieciaka miałam na pieńku z synem sąsiadów, który hodował ptaszniki. |
Urodziłam się 18 czerwca, więc kilka miesięcy temu skończyłam 21 lat. Wreszcie pełnoletnia względem prawa. A nazywam się Anya Falcon. Pochodzę z jednej z najzamożniejszych rodzin w Lanville. Jak to w takich rodzinach bywa, dzieci są rozpieszczane od samego początku. Jako jedynaczka przez kilka pierwszych lat życia, byłam oczkiem w głowie mamusi i tatusia. Miałam najlepsze zabawki, ciuszki czy też chodziłam na najdroższe taneczne zajęcia w całym mieście. Chodziłam do prywatnej szkoły, miałam stały dostęp do rozrywek odpowiednich do wieku. Żyć, nie umierać. Gdy miałam 15 lat i już dwójkę rodzeństwa, mama często chodziła ze mną na castingi wszelakiej maści. Przed ukończeniem 18 roku życia, miałam za sobą kilka epizodów w serialach, a także wiele sesji. Można powiedzieć, że kamera mnie kocha. Również teraz zajmuję się modelingiem. Jednak jedynie na skalę naszego miasteczka, bo jak inaczej można, skoro tak naprawdę ani my nie przejdziemy poza jego granicę, ani nikt z zewnątrz do nas nie zawita? Modeling wielokrotnie przewyższył moje kieszonkowe, dzięki czemu nie musiałam ciągle polegać na rodzinnej fortunie. Nie chcę być od nikogo zależna pod tym względem. Poza tym dzięki mojej pracy obracam się wśród wielu pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn, co jak najbardziej mi odpowiada. Może wreszcie spotkam tego, na którym będzie mi zależało. A reszta historii? Wszystkiego dowiecie się w swoim czasie.
Wiem, że tak naprawdę nie jestem jakąś tam Anyą Falcon, ponieważ moja Rosja nie jest z Europy, którą widzi się na tutejszych mapach świata. Tutaj Petersburg i Paryż leżą w dwóch różnych państwach.
Pamiętam wiele rzeczy. Jestem księżną Rosji. Mojej Rosji, tej w Fairylandzie, w której świat wygląda inaczej. Mam babkę, która jest cesarzową, a ja, Anastazja, nie mam już rodziców, ani rodzeństwa.
Pamiętam też pustkę, związaną z ich utratą. Pamiętam dnie spędzone w sierocińcu przy oknie, gdy wypatrywałam wracających po mnie rodziców. Są dni, w których przytulenie rodziców z Laville nie jest w stanie wypełnić tej pustki.
Pamiętam też ludzi, którzy pomogli mi po wyjściu z sierocińca, ale czemu zniknęli z mojego życia? Tego nie powie mi nikt. Może było związane to z mężczyznami, których spotkałam później? To oni pomogli mi dostać się do Paryża, a tam odnaleźć babkę. A przed tym wszystkim była nauka… tego jak być idealną Anastazją, zanim okazało się, że nią jestem. Jak chodzić, jak mówić, jak tańczyć… może to właśnie to sprawia, że tak dobrze czuję się w swojej pracy w Lanville.
I pamiętam melodię. Melodię, która chodzi mi po głowie kilka razy dziennie, ale nie pamiętam skąd ją znam. Nie pamiętam niestety żadnych imion czy twarzy, chociaż te drugie czasem pojawiają się w moich snach. Po obudzeniu jednak nadal jest pustka w głowie, gdy próbuję je ponownie przywołać.
Dawno, dawno temu w Fairylandzie, gdzie wszystko było możliwe, była sobie pewna kraina zwana Rosją, a na jednym krańcu tej krainy Petersburg, na drugim Paryż. Ale nie o tym tu mowa, a o pewnej Anastazji.
Wspomnienia z dzieciństwa dziewczyny były owite mgłą, przez wiele lat spędzonych w sierocińcu wyparła bowiem z głowy wspomnienia ucieczki z własnego pałacu. Nie pamiętała rozłąki z babcią, której udało się uciec ani pierwszych dni przerażającej samotnej wędrówki po Petersburgu. Nie pamięta również tego jak pojawiła się w sierocińcu.
Po wyjściu z sierocińca w wieku 18 lat, Anastazja zeszła na złą drogę. Nie pamiętając swojej królewskiej przeszłości, aby przeżyć Anya nie miała skrupułów przy okradaniu okolicznych straganów. Podróżowała razem ze swoim ukochanym psem Muchą i prędko wpadła w nieodpowiednie towarzystwo, które ciągnęło ją w dół, ale i nauczyło wiele o życiu. Jednak miała jedno marzenie: by odkryć co oznacza napis na jej naszyjniku ’Razem w Paryżu’ i właśnie ta drobnostka trzymała ją przy życiu.
Planowała ucieczkę bardzo długo. Gdy nadszedł ten dzień, zerwała się przed świtem i zabierając swoje rzeczy oraz kradnąc pewną sumę pieniędzy, uciekła z kryjówki. Ruszyła do Petersburga, jednak na miejscu okazało się, że aby dostać się do Paryża potrzebuje wizy, a nie samych pieniędzy, których notabene miała za mało na taką wycieczkę.
Okazało się, że w okolicy urzęduje dwóch mężczyzn, którzy są w stanie szybko załatwić wizę. Anastazja nie wiedziała w co się pakuje, ale była mocno zdeterminowana by dostać to czego potrzebuje. Na miejscu dowiedziała się wszystkiego. Dymitr i Władimir, których poznała, poszukiwali zaginionej wnuczki cesarzowej Rosji, a ona była idealną kandydatką.
Reszta historii wyglądała niemal jak w samej bajce. Anya przypominała sobie poprzednie życie, jednak nie mogąc pozbyć się niektórych nawyków z sierocińca. Ją i Dymitra połączyła miłość, nie od pierwszego wejrzenia, jednak powoli rozwijająca się, zwieńczona w noc po ich nauce tańca na statku. Wszystko przeplatane koszmarami nasyłanymi przez Rasputina. Po odnalezieniu babki i oczywiście po pokonaniu Rasputina, dziewczyna udowodniła cesarzowej, że jest prawdziwą zaginioną Anastazją. Tak jak wszystko w bajkach bywa, wszystko miało skończyć się słowami ‘I żyli długo i szczęśliwie.’, pewnie dlatego cesarzowa zaproponowała Dymitrowi rękę swojej wnuczki. Jednak zanim doszło do wesela, para podróżowała promem po Sekwanie…
No more spoilers. ;)
Ostatnio zmieniony przez Anya Falcon dnia Nie 13 Wrz - 19:37, w całości zmieniany 5 razy |
|
Re: Anya Falcon Czw 10 Wrz - 19:30 | |
| |
|
Re: Anya Falcon Pią 11 Wrz - 17:44 | |
| a ja chciałabym widzieć jednak bardziej opisowy charakter, z uwazględniem cech pozytywnych i wad postaci :) sorki, że sie nie przelogowałam (Tinsley) |
|
Re: Anya Falcon Nie 13 Wrz - 19:38 | |
| Poprawki: - Cytat :
- Pamiętam też ludzi, którzy pomogli mi po wyjściu z sierocińca, ale czemu zniknęli z mojego życia? Tego nie powie mi nikt. Może było związane to z mężczyznami, których spotkałam później? To oni pomogli mi dostać się do Paryża, a tam odnaleźć babkę. A przed tym wszystkim była nauka… tego jak być idealną Anastazją, zanim okazało się, że nią jestem. Jak chodzić, jak mówić, jak tańczyć… może to właśnie to sprawia, że tak dobrze czuję się w swojej pracy w Lanville.
- Cytat :
- Modeling wielokrotnie przewyższył moje kieszonkowe, dzięki czemu nie musiałam ciągle polegać na rodzinnej fortunie. Nie chcę być od nikogo zależna pod tym względem. Poza tym dzięki mojej pracy obracam się wśród wielu pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn, co jak najbardziej mi odpowiada. Może wreszcie spotkam tego, na którym będzie mi zależało.
No i poprawki w charakterze oczywiście. Mam nadzieję, że starczy :c |
|
Re: Anya Falcon Wto 15 Wrz - 0:15 | |
| Dośc długo czekałam na Anastazję, gdyż to jedna z moich ulubionych postaci, a sama nie chciałam jej robić, bo wolałam zobaczyć jak ktoś inny sobie z tym poradzi. Muszę ci powiedzieć, że cholernie podoba mi się Twoja interpretacja Anastazji, która nawet w Lanville ma wszystko, ale nie straciła jednak tej rodziny, którą niestety biedna bajkowa An straciła. Trochę pogmatwane, ale masz tego akcepta. Możesz znać swoich sąsiadów, a tak samo ludzi w swoim wieku. |
|
|