| Hades | | | Re: Hades Sro 9 Mar - 1:10 | |
| (1) @Snow QueenPuste spojrzenie Charona wwiercało się w kark Panika z intensywnością kąsającego komara na powierzchni Ziemi. Tak mu się tylko wydawało, albowiem pod jego zieloną skorupą nie płynęła krew. Kiedy się skaleczył, zamiast czerwonych strumieni wypływały gęste, biało niebieskie mazie, zupełnie niesmaczne dla żadnego komara. Przykląkł na szczycie łodzi, która powoli sunęła do celu, opierając długi, haczykowaty nos na poręczy burty nie odrywając spojrzenia od dna rzeki. Dusze zmarłych zawodziły jakoś głośniej niż zazwyczaj, lecz dla Panika była to muzyka dla uszu. Dźwięk koił zszargane nerwy, strachem przed Hadesem. Wszystko z winy nieudanej misji, która wyjątkowo się przeciągnęła. A w dodatku Charon jak na złość przypomniał sobie o tych dwóch obolach, które od niego wyłudził dwa tygdonie temu. Co za fakap. Łódź przybiła do brzegu, a Panik wzbił się w powietrze, by nie moczyć bosych stóp w Styksie. Uchylił się przed wiosłem, które prawie ugodziło go w prawe ucho. - Do końca tygodnia będę miał, no zrozum! – Zawołał z przerażeniem w głosie i puścił się biegiem ku schodom, by jak najszybciej stawić się na spotkanie ze swoim panem. Ku swojemu wielkiemu zdumieniu, pomieszczenia Hadesa były puste. Oparł ramiona na stole z planami podbicia świata przez Hadesa i odetchnął ciężko. Wyprostował się gwałtownie dopiero wówczas, kiedy przy schodach rozległo się echo zbliżających się kroków. Strzepnął niewidzialny pył z ramienia i przystąpił do pokłonów, akurat w chwili, kiedy do pomieszczenia wkroczyła wysoka postać. - Wasza najwyższa posępność, wybacz mi spó… – Urwał, bo kiedy ukradkowo uniósł wzrok by sprawdzić, czy Hades przypadkiem nie zechce go unicestwić, zdał sobie sprawę, że przemawia do kobiety. – A…a…a… Najjmroźniejsza Pani, to zaszczyt widzieć Ją w… yeeaaee… dobrym zdrowiu?... Panik, idioto, nie panikuj!… – Zaczerpnął głośno powietrza. – Mój pan jeszcze się nie zjawił, jeśli zechciałaby Pani, Wasza Mroźność, zaczekać tu Nań, byłbym wielce… eee… zobowiązany. – Zakończył. Rozbiegane oczy krążyły po pomieszczeniu w poszukiwaniu Bóla. Ale jak na złość nigdzie nie mógł go dostrzec.
Ostatnio zmieniony przez Panik dnia Nie 13 Mar - 2:31, w całości zmieniany 1 raz |
| | Re: Hades Sro 9 Mar - 22:30 | |
| Magiczne Pióro. Klątwa. Tak, zdecydowanie te dwie sprawy odwróciły chwilowo jej uwagę od celu, do którego dążyła przez tyle ostatnich lat. Celem, którym było ponowne zdobycie Kaja i uczynienie z niego swego dziedzica. Nigdy nie sądziłaby, że będzie chciała wychować sobie kogoś takiego, a jednak, była teraz w takim punkcie, z którego nie było już odwrotu. Spaliła (a może raczej zamroziła) zbyt wiele mostów, by teraz porzucić to wszystko i zająć się na nowo zamrażaniem wszystkiego co żywe i kolorowe. Nie powinno nikogo dziwić, że jeżeli chodzi o poszukiwania artefaktów dobrze było zwrócić się do kogoś, kto miał do czynienia z umarłymi, którzy mogli wiele ciekawych rzeczy powiedzieć... Liczyła nawet na to, że uda im się odnaleźć pierwszego autora, twórcę Magicznego Pióra, który będzie w stanie udzielić im wskazówek co do miejsca jego ukrycia. Oczywiście odpowiednio zmotywowany, bo zapewne był w grupie dobrych, skoro bajki wyglądały dzięki niemu tak, a nie inaczej. Jej podróż tutaj była nie lada wyczynem - nie przepadała za podziemiami z kilku powodów. Przede wszystkim przeszkadzała jej bliskość piekielnych otchłani zionących ogniem. Tak, zdecydowanie nie było to miejsce, w którym chciałaby się znaleźć, ale na szczęście dzisiaj nie musiała się tam udawać. Wystarczyło poprzestać na pałacu Hadesa. Pojawiła się w postaci śnieżnego obłoku i mroźnego wiatru, który zwiastował jej przybycie na kilka chwil przed tym jak zmaterializowała się na schodach prowadzących do komnat władcy podziemi. Sunęła po stopniach, a jej lodowe obcasy odbijały się echem po ogromnych pustkach Hadesu. Przywitał ja piskliwy głosik dobiegający gdzieś z poziomu posadzki. Spuściła wzrok wbijając swe brylantowe spojrzenie w @Panik. Gdyby mogła zamrażać samym spojrzeniem to Panik mógłby czuć się już martwy. - Nie lubię czekać - odparła chłodno spoglądając na pokraczne stworzenie. Było podobne do jej trolli, ale z pewnością trollem nie było. Te dziwaczne sterczące stworkowi z pleców kawałki skóry musiały być zdeformowanymi skrzydłami, które bardziej pasowały do nietoperza aniżeli do czegoś tych rozmiarów. Odróżniały go jednak od typowego trolla. - Twój pan zostawił... ciebie... - jej mina wyrażała nieskrywaną odrazę, gdy na niego patrzyła - .. byś dotrzymywał mi towarzystwa? - och, jakież to okrutne ze strony Hadesa! Już ona się z nim rozmówi! |
| | Re: Hades Nie 13 Mar - 2:30 | |
| A kto lubi? Cichy głosik w jego głowie zadał jedno, króciutkie pytanie od razu po tym jak @Snow Queen zabrała głos. Rozbieganym spojrzeniem ogarnął to, co znajdowało się na wysokości jego spojrzenia. Chłód, którym emanowała postać kobiety znacznie różniła się od tego, jakie wibracje wywoływał w pomieszczeniu nekromanta Hades. Panik jako istota raczej nieczłowiecza, potrafił rozróżnić roztaczającą się aurę u czarowników, którzy swoją wiedzę magiczną kiedyś musieli nabyć. Jego respekt wobec Hadesa brał się stąd, że nekromanta był w posiadaniu jego duszy, przez co mógł go kontrolować. Królowa nie miała nad nim aż takiej władzy, aczkolwiek Panik i tak czuł swego rodzaju respekt, który odbijał się na jego spanikowanym zachowaniu. Na moment zatrzymał spojrzenie gdzieś na wysokości jej brody, by po kilku sekundach ostrożnie zerknąć i spojrzeć jej w oczy. - Mój Pan zażądał mojej obecności tutaj, bym zdał mu sprawozdanie z wyznaczonych mi zadań. – Wyszeptał, odsłaniając w uśmiechu zróżowiałe zęby i kiwając głową, jak gdyby sam sobie przytakiwał i nie zwracał uwagi przez chwilę na reakcję rozmówczyni. – Ale! Do moich zadań również należy przygotowywanie gości na spotkanie z Panem Hadesem i zapowiadanie jego powrotu! – Dodał, recytując jak z automatu wyuczoną kwestię, dzięki czemu prawie się nawet nie zająknął. – Często też nakazuje mi zbierać informacje na temat spraw, z którymi przyszli niezapowiedziani goście. Ufam, że Pani, Wasza Wysokość, nie jest niezapowiedzia… dzia.. dziana. – Bo jak tak, to już nie żyję. Tego jednak nie powiedział, obgryzając paznokcie ze strachu i maszerując jak zamknięta w klatce hiena, w tę i z powrotem. Jeśli Królowa Śniegu nie miała umówionego spotkania z Hadesem, na pewno nie mogła znajdować się w jego głównej siedzibie tak po prostu! Jeśli się dowie… Jeśli… Wykrzywiona przerażeniem twarz Panika nagle rozciągnęła się w przerażającym uśmiechu. - Ma Wasza wysokość ochotę na ambrozję z lodem? – Spytał, czmychając w kierunku barku Hadesa. Otworzył go, a w pomieszczeniu rozlało się jasnozielone światło, wypełniające kolekcję Hadesowych alkoholi. Odkręcił jedną z bliższych butelek i zaciągnął się zapachem, sprawdzając czy napój to nie jest podmieniona woda ze Styksu. Ostatnimi czasy mieli bowiem niezłe problemy ze strajkującymi duszami, które chciały wydostać się z najgłębszych czeluści piekielnych do innego wymiaru. |
| | | | |
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |