Devon Courser Sro 30 Mar - 12:17 | |
| Za górami, za lasami, zyla niezwykla postac zwana Lowca, której przygody spisano w ksiedze 'Krolewna Sniezka i siedmiu krasnoludkow'. Zamieszkiwal Królestwo Fairylandu, gdzie nie praktykowal magii. Sielanka zostala przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawily sie ciemne chmury, straszna klatwa, która wymazala wszystkim pamiec. I choc postac ta uczestniczyla w rzucaniu strasznego zaklecia, zmuszona byla do rozpoczecia zwyklego zycia w Pinewood, pamietajac swoje poprzednie zycie w 0%. W miasteczku znacie go jako dwudziestodziewiecioletniego mieszkanca, zwanego Devon Courser (ft. Ian Somerhalder). Zamieszkuje dzielnice Fables Hills, pracujac jako Lesniczy bedac biednym.
Devon Courser Rys bohatera Devon Courser, jest młodym, ale bardzo ambitnym mężczyzną. W dodatku przystojnym, szarmanckim, odważnym, pewnym siebie, pracowitym... Rzec by można - ideał! Gdyby nie wspomnieć o tym, że do swego celu mógłby chodzić po trupach, jest egoistą, który w głębi duszy rzadko przejmuje się innymi, a w dodatku bywa złośliwy i ironiczny.
Prawdę powiedziawszy, niewiele zmienił się po rzuceniu klątwy. Wcześniej zależało mu na posiadaniu sławy i pieniędzy, dziś na zdobyciu autorytetu, władzy... i pieniędzy. Naturalny jest dla niego pociąg do mroku i zła, co zapewnia w życiu odpowiednią dawkę zdrowej adrenaliny. Nie lubi jednak grać w otwarte karty, woli kiedy ludzie uważają go za poczciwego, uczciwego mężczyznę. Tak jest w życiu łatwiej! A pamiętajcie- święty spokój jest najważniejszy!
Lubi dobrą Whisky i piękne kobiety, a wszyscy wiedzą, że jest to połączenie nieco niebezpieczne. Devon jest subtelnym łowcą kobiecych serc- który bowiem mężczyzna nie lubi czuć się zdobywcą? Czy wy również dostrzegacie tu pewną ironię? Zastanawiające jest to, że często nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, w jaki sposób oddziałuje na piękną płeć- nie łamie ich serc z premedytacją! Można być złym, ale nie trzeba być od razu okrutnym! Po prostu, Devon nie wierzy w miłość. Kropka. A jest to całkiem dobra 'przykrywka', która sprawia, że mimo wszystko ludzie uważają go za poczciwego...
Utkana rzeczywistosc Tak właśnie kończy się pomaganie złym charakterom. Wykorzystają Cię z KAŻDEJ możliwej strony, a jak przyjdzie co do czego, dadzą Ci posadę ubogiego leśniczego... Niech i tak będzie.
Zgoda, zgoda. Łowca wcale nie dał się wykorzystać. Zła Królowa początkowo płaciła mu za zlecenia, ale gdy połączył ich wspólny cel, stali się kimś na kształt wspólników czy partnerów... Było całkiem przyjemnie do momentu kiedy klątwa nie przeniosła ich do tego świata.
...
Devon bardzo dobrze radzi sobie w tym świecie bez magii. Ludzie powiadają, że jest poczciwym człowiekiem, oddanym swojej pracy. A to trzeba mu przyznać, Devon lubi pracować, lubi wywiązywać się ze swoich obowiązków. Nie jest to równoznaczne z tym, że kocha swoją pracę. Po prostu pracuje, by dorobić się i zdobyć większe wpływy. Przykładowo: posadą Stróża Prawa czy nawet Szeryfa wcale by nie pogardził. Za marzenia podobno od razu nie wieszają, może więc kiedyś spełni swoje pragnienia.
Zachowane wspomnienia Ale jakie wspomnienia?
- Dobrze posługuje się bronią wszelaką. Umie się także całkiem nieźle zakradać.
- Nie lubi krasnali ogrodowych. Wzbudzają w nim szczere obrzydzenie.
- Lubi jabłka (i jabłecznik swojej przyjaciółki @Liv Whitemore).
Odstepstwa w bajce Łowca... Wcale nie był tak poczciwym mężczyzną jakiego przedstawiono na kartach powieści. Był zawadiaką, wykonującym brudną robotę za odpowiednio dużą ilość pieniędzy. Bardziej adekwatne określenie brzmiało by: 'Łowca nagród'. Kradł, zabijał, zdobywał informacje i był w tym całkiem dobry. Musiał być, skoro Zła Królowa poprosiła go o pomoc.
Spytacie 'dlaczego'? Dlaczego Łowcy zmiękło serce i nie zabił Śnieżki kiedy miał okazję? Otóż... Nie zmiękło. Lubił on kobiety, ależ owszem, ale żadna z nich nie stanęłaby na drodze jego zlecenia. Praca to praca, kolejne zadanie do wykonania. Nie miesza się w to osobistych preferencji! Przeklęte krasnale i zaczarowane zwierzęta. Jakby Śnieżkę chroniły zaklęcia, przeznaczenie, czy cokolwiek. A przecież nie mógł powiedzieć Złej Królowej, że pierwszy raz w swej karierze zawiódł i nie wykonał powierzonego mu zadania...
Gdy prawda jednak do niej dotarła... Była wściekła. Królowa groziła pożarciem serca Łowcy na śniadanie tuż po wybitnie bolesnych torturach i zniszczeniu wszystkiego co kocha... Rzecz ujmując najgorsze przekleństwa i mrożące krew w żyłach obietnice. Jednak tak się nie stało. Połączyła ich wspólna nienawiść do Śnieżki, a w dodatku kilka łóżkowych przygód, nauka tajników magicznych, wspólne knucie zemsty... Uwierzcie mi, każdy mroczny charakter pragnie takiego pomagiera u swego boku.
Tak jak już wspomniałam. Łowca nie był poczciwym, przejmującym się cudzym losem człowiekiem.
|
|
Re: Devon Courser Czw 31 Mar - 18:02 | |
| Ale ten nasz łowca i przy okazji leśniczy jest zły, niedobry, podstępny i przy okazji cholernie przebiegły! Cudowne połączenie! I w dodatku nie wierzy w miłość! Coś mi mówi, że ktoś to wkrótce zmieni, bo jak to tak Somerhalder bez swojej Niny? A tak na poważnie. Bardzo podoba mi się postać i Twój styl pisania! Widać, że piszesz na luzie i łatwo ci to przychodzi, w dodatku podoba mi się Twój humor, a to sprawia, że mam ogromną ochotę z Tobą pisać! |
|