Zachowane wspomnienia: 100% MOJA HISTORIA TO : Prastara istota
☆ Punkty magii : 715
☆ Liczba postów : 354
Restauracja Sob 17 Lis - 9:29 | |
| ] |
|
Zachowane wspomnienia: 100% MOJA HISTORIA TO : Prastara istota
☆ Punkty magii : 715
☆ Liczba postów : 354
Re: Restauracja Czw 22 Lis - 19:05 | |
| Krojenie wielkiego indyka Dobrze wiesz, że Dzień Dziękczynienia to dzień uczczenia zbiorów i obfitych plonów, dlatego nie może zabraknąć na nim tradycyjnych potraw, które kojarzą się właśnie z tym świętem! Skrzydlate drzwi kuchni zaczęły się rozchylać, a tuż za zapachem, który nagle wdarł się na salę, zaczęły wjeżdżać wózki, na których dumnie puszyły się wypieczone indyki nadziewane owocami, oblane pysznym sosem żurawinowym.Każdemu łakomczuchowi pocieknie ślinka, kiedy woń pieczonych potraw doleci do jego nosa! Rzuć kostką, aby odczytać efekt. 1 kostka - kiedy tylko widzisz wjeżdżające na salę indyki, zaczynasz zachowywać się jakbyś wpadł w trans albo inne hipnotyzujące zawieszenie. Nie możesz przestać myśleć o tym pysznym, wypieczonym indorze, który niemalże woła, abyś do niego przyszedł. Długo się nie zastanawiasz, tylko podchodzisz do jednego z wózków i zaczynasz kroić indyka. Niestety, chciałbyś wziąć więcej, niż jedną porcję, a osoba obok również chciałaby spróbować tego indyka. Wdajesz się w bójkę o indyka z dowolną postacią, która również chce go pokroić / już go pokroiła. 2 kostki - indyk był naprawdę wyborny. Ukroiłeś sobie naprawdę potężny kawałek, ale nie mogłeś odmówić tego idealnego smaku. Do końca balu musisz być przejedzony, raczej nie skusisz się na inne jedzenie lub napoje! 3 kostki - gdzieś pomiędzy sztućcami dostrzegasz coś, co wygląda znajomo. Wyciągasz Ołowianego żołnierzyka. 4 kostki - pałaszujesz indyka ze smakiem. Już dawno nie jadłeś czegoś tak pysznego! Niestety podczas konsumpcji cały się ubrudziłeś i musisz znaleźć chusteczki. Z pojemnika na serwetki wyciągasz jedną porcję Magicznego Pyłu! 5 kostek - znane są przypadki ukrywania monet w świątecznych potrawach. I tym razem zdarzyło się podobnie! Zamiast mięsa czujesz coś twardego pod zębami. Wyciągasz monetę, którą możesz wymienić na 15 punktów magii! 6 kostek - ale z Ciebie pechowiec nogą odblokowujesz zabezpieczenia kółek wózka, na którym znajduje się indyk. Oparty o wózek odjeżdżasz razem z nim i wjeżdżasz w 3 losowe osoby, które znajdują się w pomieszczeniu, przy okazji wywalając na nie indora i sosik żurawinowy.
|
|
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Dzwonnik Z Notre Dame
☆ Zwano mnie : Esmeralda
☆ Zawód : Baletnica/Barmanka w pubie
☆ Punkty magii : 139
☆ Wiek : 24
☆ Liczba postów : 10
Re: Restauracja Pią 23 Lis - 19:22 | |
| Cudowny zapach pieczonego drobiu wypełniał całą salę i sprawiał, że Esme ciekła ślinka na samą myśl o przepysznym mięsie. Musiała się jednak skupić na swojej misji! Przyszła tu po czerwone wino i to z nim ma zamiar wyjść. Rozglądała się po pomieszczeniu, gdzie narazie nie było jeszcze zbyt wielu osób, pewnie dlatego, że zapach nie dostał się jeszcze do sali balowej. W końcu na jednym ze stolików zobaczyła kilka butelek czerwonego wina. Cudownie! Podeszła do nich bardzo szybkim krokiem i wzięła jedną z nich do ręki. Ku jej rozczarowaniu była ona zamknięta. Wtedy przypomniała sobie, że parę dni temu spotkała się z dziewczynami ze swojego zespołu baletowego i wzięła ze sobą korkociąg. Może dalej miała go w torebce? Zaczęła ją szybko przeszukiwać, aż w końcu go znalazła. Cóż za szczęście! Odeszła wraz z butelką na bok sali po czym dyskretnie ją otworzyła. Korek włożyła do torebki, a wino nalała do kieliszka. W końcu mogła się napić, co za niesamowity smak! Stała potem koło okna popijając swoją zdobycz i obserwując wchodzących do sali ludzi. Zastanawiała się, czy nie powinna zacząć z kimś rozmowy, jednak narazie skupiona była na winie. Zaczęła rozmyślać o życiu i o tym jakie ma niesamowite szczęście, że ułożyło się właśnie w taki a nie inny sposób. Wyglądając za okno z kieliszkiem w jednej ręce i butelką w drugiej (oczywiście zapomniała ją odstawić) musiała wyglądać całkiem przygnębiająco. Esme jednak nie była ani troche smutna - wręcz przeciwnie! Bawiła się świetnie, tylko właśnie zamyśliła się na moment. |
|
|