| 1# Come to me little lamb | |
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
1# Come to me little lamb Pią 30 Lis - 17:44 | |
| First topic message reminder :potem se ten dom opisze yes Było to kolejne jesienne popołudnie wypełnione przeglądaniem starych akt w celu skatalogowania ich według alfabetu. Przez jego ostatnie bezsenne noce w jego szafkach został zasiany chaos, w końcu kiedy nie możesz jakoś zasnąć nie ma nic lepszego niż czytanie spraw które albo już od dawna są zamknięte albo nie odbyło się jeszcze ani jedno spotkanie w ich sprawie. Westchnął ciężko patrząc tęsknie na filiżankę, w której jeszcze dziesięć minut temu była parująca herbata. Naprawdę powinienem przemyśleć zatrudnienie sekretarki. Podrapał się po brodzie, zerkając w stronę korytarza, do którego nawet pasowałoby dodatkowe biurko. Może powinienem zamieścić gdzieś ogłoszenie? |
| |
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 20:17 | |
| Siedząc i czekając na jakąkolwiek chęć przedłużenia tych słownych gierek z jego strony, wygładziła materiał spódniczki na swoich udach. Akurat rozmyślała nad poprawieniem czarnych rajstop, kiedy ten się odezwał. Zerknęła na niego, nachylając się nad biurkiem i nieznacznie na nim opierając. - Za Tobą? - Uśmiechnęła się lisio, sięgając po szklankę, by przez chwilę poobracać ją palcami. Dała mu kilka sekund na myślenie, że faktycznie zastanawia się nad odpowiedzią, aż w końcu wzruszyła ramionami. Półśrodki, pamiętasz? Uniki, niedopowiedzenia... Odbijanie pałeczki. To zdecydowanie była jej ulubiona gra. - Zależy o co dokładnie pytasz. Była rozbawiona, naprawdę. Jej oczy aż iskrzały, a usta nie potrafiły nie uśmiechać się do niego. Dopiła wodę i odstawiła szklankę z cichym stukotem z powrotem na blat biurka. - Chcesz znać jej stopień czy wiedzieć, co robi teraz ze mną? - dorzuciła jeszcze, zaaferowana niemal namacalnym już magnetyzmem. Chwilę tak siedziała, aż w końcu podniosła się niespiesznie z krzesła, spoglądając przy tym prosto w jego oczy, z niby przepraszającym uśmiechem na ustach. Jeszcze nic nie mówiła, nic nie sugerowała, jeszcze się nie żegnała. Jeszcze. Pozwolisz mi? |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 20:19 | |
| Uśmiechnął się do siebie skupiając się na jej palcach. Wiem co potrafisz zrobić tymi palcami. Lekko się wyprężył, wyprostował. - Za mną. - potwierdził również serwując jej lisi lekko wygłodniały uśmiech. Upił kolejny łyk wody, ze zniecierpliwieniem czekając na jej odpowiedź. Och, no tak, czy mógł oczekiwać czegoś innego, prostego? Po niej? Nigdy. Podniósł się razem z nią, zaraz stając obok niej z uśmiechem. - Ciekawi mnie jak to wszystko na Ciebie działa. Czy to Cię męczy? Z każdym słowem zbliżał się do niej coraz bardziej, aż w końcu odgrodził jej sobą drogę do drzwi. Nie wyjdziesz. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 21:15 | |
| Patrzyła jak wstawał, dając jej tym samym odpowiedź na jej przypuszczenia. Oczywiście, że nie pozwoli. Teraz, gdy był tak blisko, że mogła poczuć od niego znajomy zapach papierosów wymieszanych z jego wodą kolońską, była niemal pewna co do tego, że te iskierki między nimi były bardzo, bardzo niebezpieczne. Nie ruszając się sprzed biurka, obejrzała się za nim, stopniowo odwracając się w jego stronę, tak by cały czas być przodem do niego. Ciekawiły ją jego intencje i zamiary, gdy zagrodził jej drogę do drzwi, tym samym jednogłośnie potwierdzając jej domysły. To, faktycznie, komplikowało sprawę jej ucieczki, ale wbrew pozorom - wcale jej aż tak nie przeszkadzało. Z cwanym uśmiechem odsunęła nogą krzesło i oparła się tyłem o biurko, prawie prawie na nim siadając. - Męczy? - prychnęła, lekko kręcąc przy tym głową z dezaprobatą. Uciszając zdrowy rozsądek, wyciągnęła ku niemu dłoń, niemal czując w koniuszkach palców tę całą elektryczność chwili. Delikatnie przejechała opuszkami po materiale jego krawatu, aż w końcu zerknęła mu w oczy. - Bardziej... Intryguje. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 21:23 | |
| Uśmiechnął się. Wszystko zgodnie z planem, co? Momentalnie oparł dłonie po obu jej stronach, kompletnie już odgradzając ją od wyjścia i kompletnie przekreślając jej możliwość ucieczki. Kątem oka obserwował co takiego robi dłońmi, jak nieśmiało go dotyka wciąż unikając bezpośredniego dotyku. Boisz się? - W jaki sposób? - zapytał odnosząc się do jej odpowiedzi, że jest to intrygujące. Obserwował ją uważnie. Ciekawiło go co takiego kłębiło się teraz w jej głowie, co chciała zrobić, co planowała. Jego spojrzenie znowu utkwiło w jej oczach, a kąciki ust odruchowo powędrowały nieco do góry posyłając jej uśmiech. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 22:07 | |
| Jej ciało samo na niego reagowało. Nie musiał jej nawet dotykać, by zadrżała pod wpływem samej jego bliskości, by czuła jak kolana powoli jej miękną i robią się jak z waty. Patrząc na niego z dołu, wcale nie wyglądała na niezadowoloną z takiego obrotu sprawy czy z tego, jak bezczelnie uniemożliwił jej ucieczkę. Zupełnie jak wtedy w barze, co? Uśmiechnęła się do wspomnienia tamtej nocy, kiedy w podobny sposób przykuł ją do ściany. Tylko wtedy nie był taki opanowany. Może teraz też wcale taki nie był i tylko udawał przed nią i sobą samym? Może wewnątrz cały aż wrzał, ostatkami sił utrzymując maskę spokoju, gotów wybuchnąć w każdej chwili? Skłamałaby mówiąc, że ją to nie nakręcało. I że nie sprawiało, że miała przeogromną ochotę dołożyć kolejny gwóźdź do tej trumny. - Naprawdę chcesz wiedzieć? - zapytała retorycznie, na raz znacznie pewniej łapiąc jego krawat. Owinięty wokół jej dłoni, zaraz został pociągnięty ku dołowi, zmuszając Wolfganga do pochylenia się. Elyse z cwaniackim uśmieszkiem przysunęła się do jego ucha i wciąż szczędząc mu konkretnego dotyku, oplotła jego płatek ciepłym oddechem, a potem melodyjnym pomrukiem. - Powinnam już iść. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 22:12 | |
| Gdyby tylko wiedziała jak wiele racji ma w przekonaniu że to wszystko to tylko fasada, że to tylko gra którą podjął żeby nie postradać doszczętnie zmysłów. Czuł jak jego umysł powoli otacza mgiełka szaleństwa spowodowana jej bliskością, zapachem, ciepłem ciała. Sprawiasz, że głupieję. Mogła nawet usłyszeć jak w pewnym momencie głośniej nabiera powietrza, ewidentnie pozwalając sobie zaciągnąć się jej zapachem. Miałem rację, że herbata. Ten zapach nigdy się nie ukryje. Uśmiechnął się szeroko. Chyba oszalałaś. - Chcę wiedzieć. - zamruczał nisko, a w tym czasie jego dłoń która blokowała jej drogę znalazła się na jej biodrze delikatnie głaszcząc ją kciukiem. Czas na kluczowe słowa tego popołudnia. - Nigdzie nie idziesz. To był ton, który nie przyjmował sprzeciwu ale jednocześnie nie brzmiał niczym nadufany ojciec czy psychiczny kochanek. O nie, to była sugestia, mocna sugestia wchodząca w rozkaz z cholernie pikantnym wydźwiękiem. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 22:38 | |
| Czy on chciał, żeby z tego wszystkiego osunęła się przed nim na kolana? Dobrze wiesz, że nie miałby nic przeciwko. Uśmiechnęła się znacznie bardziej, w typowo prowokująco-kocim wyrazie, w duchu jednocześnie dziękując wszystkim bogom i nie-bogom za podpórkę w postaci biurka - w innym wypadku najprawdopodobniej faktycznie zrealizowałaby jakąś jego dziką fantazję, z nią na kolanach w roli głównej. Jej serce zabiło jak szalone, a oddech powoli przyspieszał, kiedy jego dłoń pogłaskała jej biodro. Zerknęła w dół, odsuwając się od jego ucha, gotowa odpowiedzieć mu na jego pytanie, nim... Nim co? On naprawdę nie miał zamiaru jej puszczać. To już nie było droczenie się, to nie były gierki. Już nie. Jeśli nigdzie nie idę, to... - A co robię? - zapytała, nieznacznie mocniej ściskając jego krawat. Chciała to usłyszeć. Chciała dowiedzieć się, jak bardzo chciał by została przy nim, przed nim, pod nim, obok niego. Chciała, żeby wprost powiedział, że jej teraz chce. By wyznał, co czuje. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 22:54 | |
| Co prawda nie wyobrażał jej sobie teraz przed nim na kolanach, ale gdyby usłyszał jej myśli, zdecydowanie powędrowałby wyobraźnią w tamtą stronę. Powoli kręcił kółka kciukiem na jej biodrze. Mogła usłyszeć jak jego mruczenie powoli i miarowo przechodzi w niskie powarkiwanie. - Zostajesz ze mną. - zamruczał drugą dłonią ujmując jej brodę i wręcz zmuszając ją do spojrzenia na niego. Lekko przysunął się do niej, tak że jego nos muskał jej policzek, tak samo jego ciepły oddech. - Porozmawiamy o naszej tęsknocie. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 23:08 | |
| Czekając na odpowiedź, poprawiła się przed nim, tak by znacznie wygodniej opierać się o biurko. Naprawdę niewiele jej brakowało, by po prostu na nim siedziała, ale z ogólnego punktu widzenia to wciąż było to tylko opieranie się. Jeszcze. Nie wiedziała czemu, ale coś jej podpowiadało, że im dłużej będą tak ze sobą pogrywać, tym bardziej niż pewne jest jej ostateczne wylądowanie na tym blacie - i wcale nie była tym wystraszona. Ani nawet zniesmaczona. Wsłuchana w zmianę tonacji jego głosu, powędrowała wzrokiem tam, gdzie chciał, jeszcze tańcząc tak, jak jej zagrał. Jeszcze grzecznie, jeszcze posłusznie. Jesteś pewna, że da ci zrobić na przekór jemu? Oh, miała nadzieję, że nie. Przełknęła ślinę, oddychając głębiej, zaraz na powrót uśmiechając się na ten swój koci sposób. Nasza tęsknota. - Teraz, jak powiedziałeś to na głos... Nie wydaje Ci się, że tęsknota to za dużo powiedziane? - mruknęła, spoglądając w jego oczy, dla własnego komfortu szczelniej owijając jego krawat wokół swojej dłoni. Przysunęła się jeszcze bliżej, delikatnie niczym dotyk skrzydeł motyla muskając jego kącik ust swoimi wargami. - ... Albo wręcz przeciwnie, za mało? |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 23:10 | |
| Uśmiechnął się szeroko, wedle jej życzenia przysuwając się jeszcze bliżej. Tym razem już sam swoim ciałem delikatnie, nienachalnie napierał na jej ciało. Przesunął kciukiem po jej brodzie, drugą dłoń przesuwając na jej plecy. Jego nos wtulił się w jej włosy i zaciągnął jej zapachem. - Myślę że tęsknota to straszne niedopowiedzenie... - zamruczał nisko po chwili samemu wciągając ją na swoje biurko. Po co masz tak stać niewygodnie? Usiądź, i tak nigdzie nie idziesz. Spojrzał jej prosto w oczy, dosadnie pokazując jej o czym myśli i co chodzi mu po głowie. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 23:15 | |
| Musiała przyznać, że podobało jej się jak zinterpretował to, co robiła z jego krawatem. Dla niej miała być to tylko jakaś cząstkowa kontrola nad sytuacją, a jak widać dla niego było to wręcz zaproszeniem do bliższego kontaktu. Uśmiechnęła się zadowolona, w takim wypadku jeszcze bardziej go do siebie przyciągając, teraz już zmuszając do konkretniejszego napierania na nią. Z boku mogłoby to nawet wyglądać jak przytulanie, ale... Tu nie chodziło o taką bliskość. Nie tak delikatną, nie tak waniliową. Westchnęła na to, co robił, zaraz nieznacznie obracając twarz bardziej w jego stronę. - Jakie słowo w takim razie byłoby... Lepsze? Bardziej adekwatne? - zapytała, ciekawa tego czy faktycznie oboje odczuwali ten magnetyzm tak samo mocno, czy oboje wręcz czuli iskry i żar między sobą nawzajem. Posadzona, spojrzała na niego z łobuzerskim uśmiechem, który po chwili ukryła przygryzieniem wargi, doskonale rozumiejąc przekaz ukryty w jego oczach. Nie musisz mówić tego na głos. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Sob 1 Gru - 23:18 | |
| Oh daleko było temu do przytulenia. Jego dół zdecydowanie aż nadto sugestywnie na nią napierał. Co prawda jego górna część ciała nie pozwalała sobie na bezceremonialne dotykanie jej i kontemplowanie, ale nie odstawała w delikatnym zaczepianiu jej, kuszeniu, sugestywnym, rozpalającym dotyku. Zamruczał nisko chwilę zastanawiając się nad odpowiednim określeniem tego wszystkiego. - Żądza. - w końcu odpowiedział przesuwając kciukiem po jej dolnej wardze. Przysunął się jeszcze bliżej, moszcząc się między jej nogami. Delikatnie musnął ustami jej ucho. - Pożądanie, pragnienie... Wymienił kolejne licząc na to że i ona dorzuci coś od siebie. Co takiego czujesz? Opowiedz mi o tym. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 11:20 | |
| Nie potrzebowała słodkich przytuleń. To, gdzie i jak stał, w połączeniu z tym co robił w zupełności wpisywało się w jej gusta i nie czuła potrzeby, by go poprawiać, instruować. Zamiast tego sama zaczęła odpowiadać pięknym za nadobne, zaczepką za zaczepkę. Skubnęła jego kciuk swoimi ustami, kiedy po nich przesunął, zaraz nieznacznie wsuwając go do buzi i zaciskając na nim wargi. Bawiła i jednocześnie ujmowała ją jego postawa - niczym lew, który postanowił chwilę pobawić się ze swoją ofiarą, nim ją pożre. Westchnęła, drżąc od jego dotyku, cała pokryta gęsią skórką na ramionach. - Głód - dodała od siebie, czując kolejne dreszcze i wygodniej usadawiając się na blacie - tylko po to, by udem przesunąc po zewnętrznej stronie jego uda, ni to go prowokując, ni to zaczepiając. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 11:33 | |
| Zamruczał, wyraźnie zaintrygowany tym jak trafnie określiła to wszystko co teraz kłębiło się w ich głowach i podbrzuszach. Tak, zdecydowanie można było to nazwać głodem, ale tym gorszym. Tym który dręczy Cię nocami i dniami, gdy jesteś sam, gdy siedzisz w ciszy, on zakrada się do Ciebie i kąsa twoje kostki przypominając o swoim istnieniu. Czuł jak ta bawi się jego palcem co momentalnie wywołało na jego ustach uśmiech. Nie wytrzymam. Mogła usłyszeć tylko jedno ostatnie ostrzegawcze warknięcie i zaraz wyjął delikatnie kciuk z jej ust, znowu unosząc jej głowę ujmując delikatnie jej brodę. Jeszcze krótkie spojrzenie w oczy i wpił się łapczywie w jej usta. To nie był waniliowy pocałunek. To był pocałunek wypełniony szaleństwem, żądzą, głodem, pragnieniem, potrzebą. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 11:52 | |
| Domyślała się, że przypadnie mu to określenie do gustu, że zrozumie tą delikatną aluzję, która porównywała ich sytuację do drapieżnika i jego ofiary. Ofiary, która duchem bliższa była drugiemu drapieżnikowi. Uniosła brew, już chcąc go pytać o co chodzi, że nagle na nią warczy, kiedy wszystko stało się jasne. No tak. Ten pocałunek był wystarczającą odpowiedzią, więcej "mówić" nie musiał. Nie było bardziej oczywistego przekazu, zwłaszcza, gdy był to taki pocałunek. To nie było po prostu namiętne i ogniste zbliżenie - to była niewypowiedziana walka o dominację, którą wkrótce zamierzała mu oddać, ale której oddać nie chciała tak łatwo. Jeszcze nie. Zmuś mnie. Spijając z jego ust wszelkie jego emocje, te które do tej pory kłębiły się w nim i wreszcie postanowiły wybuchnąć, dokładała od siebie równie podobne odczucia. Nie tylko głód, szaleństwo czy czystą żądzę. Gdzieś pomiędzy tym o czym sam mówił i co sam jej dawał, kryła się niewyobrażalna chciwość i zachłanność. Daj mi więcej. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 12:04 | |
| Warknął kolejny raz pomiędzy pocałunkami, bezczelnie rozkładając jej nogi kolanem. Na później. Ale też po to aby miał więcej miejsca. Jedna z jego dłoni wsunęła się w jej włosy, druga przytulała jej policzek. Całował ją niczym spragnione wody zwierze, niczym koszmarnie głodny lew właśnie pożerający swoją ofiarę. On nie chciał dominować. On dominował. Brał jej usta w posiadanie, pokazywał jej że należały tylko do niego, że to on tutaj rozdaje karty. I że tylko przeze mnie możesz szaleć. Była jego. Dawał jej z siebie tyle ile tylko był w stanie i jeszcze więcej, samemu co chwile biorąc od niej więcej i więcej, rozpalając kolejne to części jej ciała. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 12:57 | |
| Musiała przyznać, że był cholernie dobry w tym co robił - jednak nawet mimo to nie zamierzała dawać mu z tego powodu taryfy ulgowej. Kiedy kolejne dreszcze przemknęły wzdłuż jej kręgosłupa, a ona zadrżała od ciarek, zamruczała mu prosto w usta, jednogłośnie oddając mu zwycięstwo w tej ich małej walce. Oddając? Oboje doskonale wiedzieli, że sam je sobie zgarnął, czy tego chciała czy nie. Dobitnie jej uzmysłowił, że to on ją tutaj całuje, a nie ona jego; wyraźnie pokazał, gdzie jej miejsce. Jak mogła mu się nie poddać? To był chyba pierwszy raz, kiedy ktoś samym pocałunkiem był w stanie jasno określić granicę, gdzie kończy się jej wolna wola, a zaczynają jego rozkazy i jaki powinien być jej stosunek do nich. Całe szczęście, że Elys nigdy nie zamierzała być w stu procentach posłuszną - zaciskając uda na jego biodrach, zmusiła go do maksymalnego przysunięcia się, zaraz jeszcze przygryzając jego wargę z cichym pomrukiem. Nie masz mnie całej. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 13:18 | |
| Sam musiał jej przyznać, że była nieziemsko dobrą partnerką do całowania i tym śmielej tak twierdził, im więcej razy miał okazję się z nią całować. Nie przeszkadzało mu że teraz był jeszcze bliżej niej, zakleszczony między jej nogami. Nie odebrał tego jako swoistą walką o dominację, dla niego to było proste trzymanie go blisko siebie, na co zareagował niskim pomrukiem i jeszcze bardziej zaaferowanymi pocałunkami, powoli dodając do nich język. Brał ją w posiadanie całym sobą, dosadnie przypominając jej to co miało miejsce między nimi kilka tygodni temu, to magiczne kliknięcie, ten magiczny płomień który tlił się między nimi. Cały magnetyzm który jeszcze chwilę temu atakował ich kiedy tak niewinnie siedzieli i rozmawiali teraz wybuchał, wybuchał w najlepsze a był to dopiero początek ich zbliżenia. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 13:56 | |
| Nie miała już wątpliwości co do tego, że jej nie wypuści. Tak jak jeszcze chwilę temu była skłonna szczerze wierzyć w możliwość ucieczki, tak teraz... Nie pozostawiał jej złudzeń. Była pewna, że gdyby tylko ruszyła się w stronę drzwi, to ten byłby w stanie jej szybko wyperswadować, dlaczego uciekanie z jaskini lwa jest złym pomysłem. Bardzo, bardzo złym pomysłem. Zwłaszcza kiedy ten już zaczął jeść. Nie otrzymując z jego strony żadnego upomnienia na to przygryzienie, ponowiła je, zaraz przesuwając językiem po jego dolnej wardze, już po sekundzie na powrót wracając do pocałunku. Z każdą chwilą zatracała się w nim coraz bardziej, pragnąc jeszcze więcej, jeszcze mocniej... I nie zamierzała o to prosić - jeśli już, to na pewno nie bezpośrednio. Daj mi. Każdy jego dotyk ją wręcz elektryzował, sprawiał, że nie była w stanie mu się sprzeciwić. Westchnęła w jego usta, wciąż mocno trzymając jego krawat, drugą rękę układając na tej dłoni, którą trzymał na jej policzku, jednocześnie nieznacznie się do niej przytulając twarzą. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 14:04 | |
| O ile postanowił zignorować pierwsze ugryzienie tak teraz nie dał sobą tak łatwo "pomiatać". Warknął cicho i pociągnął za jej włosy na moment, na ułamek chwili odrywając ją od siebie. Spojrzał na jej nabrzmiałe usta i po chwili prosto w oczy z niejaką wyższością, niejaką groźbą i ostrzeżeniem. Żeby to mi było ostatni raz. Nie dał jej jednak długo czekać już po chwili znowu wpijając się w jej usta, jeszcze bardziej pożądliwie i agresywnie. Moja, tylko moja. Zdawał się jej to przekazywać całym sobą. Już nie było ucieczki, nie było na nią ani miejsca, ani czasu. Nawet gdyby spróbowała, dopadłby ją po kilku sekundach zanim zdążyłaby chwycić klamkę. Ale to co działoby się wtedy... Oh kochanie, zdecydowanie nie byłabyś w stanie usiąść przez kolejne kilka dni. Zamiast tego z zadowoleniem przyjął jej lekką uległość i poddanie się temu co właśnie nadchodziło, co zbliżało się i to wcale nie takimi powolnymi krokami. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 15:04 | |
| Robiło się gorąco. Nie. Już dawno było gorąco, teraz wręcz parzyło. Była niemal pewna, że gdyby jej wcześniej nie posadził, to musiałby ją trzymać, bo powoli rozpływała się od tego co z nią robił, od tych wszystkich emocji i wrażeń, które jej dawał - i to wcale nie w małych dawkach. "Ukarana" za ugryzienie, odpowiedziała na jego spojrzenie swoimi roziskrzonymi oczami, w których tańczyły płomyki nie tylko pożądania, ale również chęci do psot i zabawy. Przez tę krótką chwilę mógł nawet dostrzec jak ta uśmiecha się łobuzersko, w żadnym stopniu nie wyciągając lekcji z tego ostrzeżenia... Albo po prostu z premedytacją to ignorując. Tę jego wyższość, tę grozę ukrytą w jego oczach. Co mi zrobisz, jeśli nie posłucham? Miała kilka scenariuszy w głowie odnośnie ewentualnej kary. Uśmiechnęła się do własnych myśli, odwzajemniając pocałunek, napierając na niego bardzej i mocniej, tym samym zmuszając go do jeszcze bliższego kontaktu. Puściła też w końcu jego krawat, domyślając się, że może mu być teraz dość niewygodnie - nie tylko przy szyi zresztą - i powoli zaczęła go luzować, wieńcząc to rozpięciem guziczków przy kołnierzu jego koszuli. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 15:14 | |
| Tu nie było gorąco, tu było piekło. Piekło na ziemi, a on był w nim panem. Widział jej uśmieszki, iskierki tlące się w jej oczach doprowadzające go - króla tego miejsca i pana sytuacji do szału. Oszaleję. Czując jak ta luzuje jego krawat lekko jej pomógł, zaraz zabierając dłoń i delikatnie głaszcząc nią jej szyję. Jego druga dłoń chętnie krążyła po jej udach, to wewnętrznej, to zewnętrznej stronie delikatnie ją zaczepiając i prowokując do działań. Dobrze wiedział, że na pocałunkach to się nie skończy, był tylko jeden szczegół który musiał załatwić zanim przejdą do ciekawszych zabaw. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 17:57 | |
| Nie zamierzała mu niczego ułatwiać. Ani panowania w sytuacji ani w żadnym innym aspekcie ich ponownego spotkania. Rządzisz, bo Ci na to pozwalam. Albo przynajmniej tak to sobie tłumaczyła, usilnie szukając zaczepienia i jako takiej kontroli, głęboko w sobie czując jednak, że prawda jest zgoła inna. Zamruczała ponownie, kiedy po tym małym pokazie pomocy dotknął jej szyi, ciekawa czy teraz też zamierzał zacisnąć na niej swoje palce - nie za mocno, bardziej po bokach, tak żeby nie uszkodzić tchawicy, a jednocześnie zmniejszyć dopływ krwi. I coś jej podpowiadało, że zamierzał, a ona sama złapała się na niecierpliwieniu co do tego czynu. Chcąc go zatem przekonać co do bardziej śmielszych ruchów i gestów, zacisnęła uda na jego biodrach, znów z pełną premedytacją zaczepiając jego usta zębami. Tym razem nie skończyło się tylko na lekkim przygryzieniu - patrząc mu w oczy, odsunęła się troszkę, ciągnąc za jego dolną wargę. Jej dłonie też nie próżnowały, kiedy przesunęły się po jego klatce piersiowej w dół, zaraz spoczywając na pasku jego spodni. Pobaw się ze mną. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Volkiem
☆ Zawód : Prokurator
☆ Punkty magii : 159
☆ Wiek : 33 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 18:32 | |
| Wiedział, że ta zwodzi go na pokuszenie, wiedział to aż za dobrze. Czuł jak ta go zaczepia, prowokuje, nęci do kolejnych ruchów, ale był jeden malutki szkopuł w tym wszystkim. Drzwi wejściowe przez które ktoś mógł zaraz wejść. Czuł jej dłonie na swoich spodniach, ale to musiało zaczekać jeszcze chwilę, jeszcze momencik. - Poczekaj - zamruczał nisko i nie, nie odsunął się od niej by zamknąć drzwi, podniósł ją korzystając z tego jak bardzo owijała nogi wokół jego bioder, wykorzystując chwilę i całując jej szyję. Powolnym krokiem podszedł do drzwi i zamknął je od środka, tak aby nikt im nie przeszkadzał i znacznie szybszym krokiem wrócił do biurka, na którym ją wręcz położył, albo był tego bliski. Momentalnie zdjął krawat odkładając go na bok i przesunął dłonią po jej udach w górę aż do piersi na których na moment się zatrzymał. Uśmiechnął się do niej lisio i ponownie wpił w jej usta. Krawat przyda się na potem. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Wilk i Zając
☆ Zwano mnie : Zajec
☆ Zawód : Studentka prawa
☆ Punkty magii : 165
☆ Wiek : 21 lat
☆ Liczba postów : 26
Re: 1# Come to me little lamb Nie 2 Gru - 19:19 | |
| - Spoiler:
A w sumie to porywam Cię na PW
|
| | Re: 1# Come to me little lamb | |
| |
| | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |