Charakter bohatera-Popatrz Jago, jak dotąd jakoś ci nie rosły złote pióra.
-To pewnie od tej nowej maseczki, którą sobie robię.
Wiesz jak to jest marzyć o wolności? O życiu, którego nie spędzisz za kratami? O wiecznej zabawie, tańcu i ryzyku? Ona wie, bo marzy nieustannie. To jej wada, której nie umie się niestety wyzbyć, ale kto złodziejowi zabroni? Ona jest przecież idealna, oczywiście pomijając takie rzeczy jak zarozumiałość, wyniosłość, egocentryzm, tchórzostwo, nadpobudliwość, lekki cynizm… Dobra, już! Zrozumiałam! Mia nie jest idealna, ale jest idealnie nieogarnięta życiowo. No bo umówmy się kto oprócz niej w tak perfekcyjny sposób potrafi wpadać w kłopoty?
Dopadli ją zbójcy ze wzgórz. Ma problemy z prawem. Ucieka przed Jafarem.
Naprawdę wierzysz w to, że ktoś zorganizowany poradziłby sobie z notorycznymi kłopotami? Pewnie, że nie, ale to był atut Jago. Niektórzy twierdzili, że zmieniła swoje podejście do życia, w momencie gdy oberwała od Abu ze złotego kielicha w głowę i nagle z wrednego ptaszyska, stała się uroczym ptaszkiem, który chciał dla wszystkich dobrze!
Akurat!
Dla Mii najważniejsza jest jej wygoda i to by nieszczególnie się narażać w pewnych aspektach życiowych. Chociażby w sytuacjach kryzysowych wolała schować głowę w piasek niż angażować się w konflikty, które jej nie dotyczyły. Była oddanym kompanem oraz przyjacielem tych, na której jej zależało, i tylko dla tych osób jest w stanie się poświęcić. Z reguły unika problemów na skalę wykraczającą obszar zamieszkania, ale jednak gdy ma świadomość iż może przez swoje tchórzostwo stracić tych, na których jej zależy woli zaryzykować wszystko, nawet własne życie, by jej bliscy wyszli z kłopotów cało.
Dziewczyna jest przebiegła, ma miliard pomysłów na minutę przez co jest żywym wulkanem energii, który może wybuchnąć w każdej chwili. Nie ma znaczenia czy będzie to mroźny poranek (tu nadmienię, że nie toleruje zimna, a to sprawia, że jej humorki są czasami wręcz nie do wytrzymania), czy być może będzie to późny wieczór. Powiedz coś, co jej się nie spodoba, a gwarantuje Ci, że zamieni się w jedną z najbardziej irytujących istot jakie mogłeś sobie wymarzyć i po prostu zacznie gadać jak najęta. Niektórzy znaleźli na nią sposób i zamykali jej dziób krakersami. Radzę wam jednak tego nie próbować, o ile chcecie mieć nadal przystojne czy tam śliczne buźki. Mia nie należy do osób, które są spokojne, jest jej wszędzie pełno, dlatego możesz się spodziewać nawet propozycji podróży na księżyc, byleby Wam się nie nudziło.
Zahar często marzy o życiu, które nie jest wieczną gonitwą za marzeniami, ale przecież jakby nie patrzeć to właśnie marzenia doprowadziły ją do miejsca, w którym tkwi teraz. A może to jednak nadal pech do klątw? Jest cholernie zdystansowana do osób, które przejawiają jakiekolwiek pierwiastki magii, a jedyną osobą, której w pełni ufa pod tym względem jest Jim Blue.
Mia bywa oddana, wierna, ale nadal najbardziej dba o swoje interesy. Jak to się mówi… Umiesz liczyć? Licz na siebie. Nie dopuszcza do siebie opcji porażki, ani tym bardziej przegranej. Jest nad wyraz szczera, co czasami może być przyczyną niemałych kłopotów. Pamiętajmy o tym, że w poprzednim wcieleniu była niezbyt sympatyczną papugą. Teraz jednak nowe życie traktuje jako szansę na to by wszystko naprawić. Jak na razie jest wierna założonym celom. Nauczyła się już trzech magicznych słów. Dewizą uroczego eks-zwierzątka, o diabelskim charakterku do dnia dzisiejszego pozostało:
wiele mogę znieść, ale jajka nie zniosę.Kilka słów o zyciu w bajce-Wyobraź sobie minę Azula gdy wrócimy z dowodem i z tym co oni ukradli.
-A wyobraź sobie moją minę gdy Avis Mal będzie sobie smażył mój żołądek!
Za siedmioma górami. Za siedmioma lasami. Za siedmioma… Zaraz, ale to nie ta bajka!
W arabską noc
Jak arabski koń
Rozglądaj się, bo
Tu dziwów ze sto
Otacza Cię w krąg!
I właśnie w Agrabahu, przez niemal całe życie Jago działy się cuda, zaczynając od tego, że początkowo była złodziejką oraz tańcem zarabiała na życie, idąc przez konflikt z Jafarem, a potem upadek i przymuszenie do uległości… Jednak może ten fragment pominę, bo przecież wszyscy dobrze wiemy, że czerwona papuga była iście piekielnickim zwierzęciem. Spiskując z wrogiem numer jeden - Księcia Aladyna, obmyślała coraz to ciekawsze plany zemsty, pozbycia się wrednego złodziejaszka, a także wkupienia się w łaski Sułtana. Jakby nie patrzeć groziło jej ścięcie, podobnie jak samemu Jafarowi, który za wszelką cenę chciał zostać następcą tronu, oraz mężem złośnicy. Aczkolwiek to drugie miało nastąpić z czystej chciwości dopóki właśnie Aladyn nie wtrącił się w interesy „wiernej” papugi, a także samego maga. Wydaje Wam się, że Jago była oddanym ptakiem? Skąd! Gra pozorów. Gra słów. Jafar zapominał o tym, że jest tylko złodziejką, która we wcześniejszym wcieleniu dwa razy zdołała go okraść, i dwa razy uciec… Owszem, szpiegowała, planowała, obmyślała. Wielokrotnie wypuszczała czarnoksiężnika, a także podpowiadała mu coraz to bardziej niecne plany, a on jak głupiec wierzył, że Jago chce dla niego dobrze. Jednak ileż można dawać się poniżać, upokarzać i utwierdzać w tym, że jest się bezwartościowym?
Pomoc w odzyskaniu lampy dżina? Przecież to ona była garbem Jafara, gdy ten podawał się za starca, by Aladyn wszedł do Jaskini Cudów. To ona mogła podrzucić Abu lampę, a sam wezyr nie miał o tym pojęcia. Ślub z Jasminą? Oczywiście, to jej zasługa, a mimo to mężczyzna nie zorientował się , że każdy plan miał przyczynić się do ucieczki ptaka. Jednak do wielkiego wydarzenia jakim miał być ślub tej rozkosznej dwójki nie doszło, bo jak się okazuje miłość była silniejsza, podobnie jak potęga Dżina. Chciwość Jafara skazała Jago na kilka lat mieszkania z nim w jednej ciasnej lampie, przez co ptak można spokojnie wiedzieć dostał bzika, bo jedyne na co go było stać po opuszczeniu tej cholernej lampy to powtarzanie ciągłe: „Jago chce krakersa”. I tutaj właśnie czystym przypadkiem trafiła w ręce Aladyna. Przypadkiem mogła odnaleźć w nim pomoc mimo tych wszystkich krzywd, które w większy bądź mniejszy sposób mu wyrządziła. Jednak wszyscy dobrze wiemy, że złodzieje tacy jak oni, zawsze będą trzymać razem. I choć irytowała go niemiłosiernie, tak dzięki niemu nigdy więcej nie spotkała na swojej drodze Jafara… A może to dzięki temu, że ich świat przestał istnieć pod wpływem klątwy? Nie wiedziała. Jedyne co musiała zrobić względem Aladyna, to spłacić dług wdzięczności, i nauczyć się trzech magicznych słów. Za punkt honoru wzięła sobie odnalezienie chłopaka, i dodatkowo wyjawienie mu sekretu, który skrywa jego bajkowa żonka. Ptak ma oczy dookoła głowy, i czasami wie gdzie wlecieć… Dlatego dość często znikała na wiele dni, byleby odnaleźć szczęście gdzieś indziej niż Agrabah. Naprawdę wierzysz, że nie była w stanie odnaleźć Simby, czy samego Piotrusia Pana? Skąd! Miała skrzydła, i mimo, że po kilku kilometrach dostawała zadyszki, tak potrafiła naprawdę przelecieć wielkie odległości byleby spróbować czegoś nowego.
Informacje o współczesnym zyciu- Wytarzać go w smole i piórach!
- On ma własne pióra.
- Więc trzeba go oskubać i wtedy wytarzać w smole i piórach.
Diamenty to jedyni przyjaciele kobiety.
Mia po powrocie do swojego ciała, czyli w momencie gdy klątwa Jafara przestała działać, zrezygnowała w minimalnym stopniu z życia „na farcie”. Owszem, nie była w stanie porzucić w pełni fachu, w którym się specjalizowała od dawien dawna, ale bynajmniej nie ryzykowała aż tak dużo jak za czasów bycia piękną arabką, zarabiającą na ulicach Agrabahu tańcem, bądź okradając przechodniów. Teraz również to robi, jednak już nie w tak oczywisty sposób.
Dziewczyna pracuje w cyrku, dzięki swojemu dość gibkiemu ciału potrafi wyczyniać na trapezie bądź na linie cuda. Zdarza jej się także jeździć na słoniu. Czas uwielbia spędzać w klubach, dzięki czemu może zachowywać się niemal jak dama do towarzystwa. Myślisz, że naprawdę kończy z tymi wszystkimi frajera… To znaczy, z tymi dżentelmenami w łóżku? Bynajmniej! Arabka dzięki swojej magnetycznej osobowości potrafi zakręcić mężczyzną jak jej się żywnie podoba, dzięki czemu… Do alkoholu dorzuca mały bonus, a mężczyźni, którzy wypijają z nią kolejne drinki tracą przytomność, dzięki czemu Mia może wykorzystać ten czas na zgarnięcie nowych zabawek, którymi potem obraca na szemranym rynku. Jeszcze jej się nie zdarzyło, by którykolwiek z klientów wypytywał skąd dziewczyna posiada tak drogie błyskotki. Chcesz poznać w pełni definicję słowa „przekręt”? Wystarczy, że poznasz pannicę Zahar, która ryzykuje wolnością, jednak wierzy w to, że skoro nadal pozostało jej coś z ptaka, będzie nieuchwytna.
Często jednak wpada w kłopoty, które uwielbia jeszcze bardziej niż taniec. Musi czuć we krwi adrenalinę, która napędza jej serce do realizacji coraz to bardziej zwariowanych pomysłów.
Skok na bangee? Szybka jazda? Ucieczka po dachach budynku miast?
Znajdź Mię Parish Zahar i miej gwarancję, że nigdy więcej nie poznasz nudy, a jedyne o co będziesz martwił, to czy Cię nie oskubie z Twojego portfela.
Zachowane wspomnienia-Jak sobie pomyślę, że będziemy musieli czołgać się u stóp tego bałwana i jego durnej córeczki do końca naszych dni...
-Nie, Jago. Tylko do jej ślubu z jakimś palantem. Bo wówczas skaże nas na banicję lub... każe ściąć.
-Zaraz, a jeśli ty byś został tym palantem?
-Hmm... poskromić złośnicę i zostać sułtanem?
☆Nienawidzi krakersów.
☆Zahar pamięta, że była piękną dziewczyną, o arabskich korzeniach, która pewnego dnia zaszła za skórę Jafarowi. Wdała się z nim w „romans”, który miał zwrócić jej wolność. Stało się jednak zupełnie inaczej i stała się ofiarą klątwy, która uwięziła ją w ciele papugi… Żeby było bardziej upokarzająco była męską odmianą.
☆Mia wierzy w to, że przyjaźniła się z małą, zarozumiałą małpką, i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, zwłaszcza, że w tej kwestii utwierdza się jedynie w swoich sennych majakach. Wizje powtarzają się jednak zbyt często, a w podświadomości dziewczyny mają miejsce przebłyski, które świadczą o tym iż to urocze zwierzątko chodziło w śmiesznej kamizelce i uroczej czapeczce.
☆Bywała piekielnie wredna dla Dżina, dlatego ma teraz od cholery spraw na głowie, byle w jakiś logiczny sens poskładać te wszystkie znajomości z bajki w całość. A no i żeby użyć tego super magicznego słowa: „przepraszam”.
☆ Pamięta wiatr w skrzydłach, który pozwalał jej szybować i uciekać od problemów. Piasek, który niemal cały czas wpadał jej do oczu. Nieustające przygody jakie przeżywała z przyjaciółmi, oraz to, że prawie kilka razy straciła życie, ale jak to się mówi… Kot ma dziewięć żyć. Papuga ze trzy razy więcej.
☆ Dzięki zachowanej pamięci wie, że musi spłacić pewien dług względem księcia. Jednak jaka jest szansa, że ktoś kto przez cały czas był utwierdzany, że jego ptak to facet nagle uwierzy, że jest kobietą? No tak, prezent, który dostała od Ala jeszcze za czasów bajkowego życia. Mała obróżka, którą miała na prawej nóżce, a teraz nosi ją na srebrnym łańcuszku. Jest jakakolwiek szansa, że on to pamięta?
☆ Uwielbia czerwony kolor, ale nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego.
☆ Mia przeraźliwie boi się mężczyzn, którzy są nad wyraz dla niej mili.
☆ Parish ma problem z zachowywaniem się w pełni jak kobieta, tłumaczy to tym, że kilka lat żyła wśród mężczyzn, którzy byli nad wyraz nierozgarnięci. Zdarza jej się bez pardonowo beknąć, ale tym razem potrafi korzystać z magicznego słowa „przepraszam”.
☆ Jest tancerką, a preferowanym stylem nadal pozostaje Belly Dance. Taniec nadal wychodzi jej lepiej niż złodziejski fach, przez który wielokrotnie wpada w kłopoty.
☆ Wierzy w powrót do świata bajek, choć jest to absurdalne i niewłaściwe. Wierzy też, że odnajdzie Aladyna i w końcu uświadomi mu pewne kwestie. Właściwie to jedną. Na kobietach świat się nie kończy, a on powinien przyjaciołom poświęcać nieco więcej czasu, zwłaszcza, że… Kiedy ma się oczy w dupie i zbyt często się na niej siedzi to lepiej zaufać oczom ptaka.