Lucy Zhang Sro 17 Gru - 21:40 | |
| Lucy Zhang Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Mulan, której przygody spisano w księdze Mulan. Zamieszkiwała Green Gables, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 0%. W miasteczku znacie go jako dwudziestoletniego mieszkańca, zwanego Lucy Zhang ((ft. Shu Pei. Zamieszkuje dzielnicę Mills Boulevard, pracując jako złodziejka.
| Czy Lucy była dobrą dziewczynką? Do szesnastych urodzin możliwe. Potem wszystko się zmieniło. Przez całe swoje życie uczyła się sztuk walki. Największy problem miała ze strzelaniem z łuku. Wciąż pamięta jak trzęsła się jej dłoń, kiedy napinała cięciwę. Od zawsze Lucy charakteryzowała się dużą odwagą i walecznością. Potrafiła dyplomatycznie przekonać tatusia do swoich racji na przykład nie wracania aż tak wcześnie do domu. Marzycielka zawsze pod wieczór siada na parapecie z gorącym kubkiem kakao. Jak mówiłam wcześniej, Lucy potrafi się obronić. Bardzo łatwo się denerwuje i nie potrafi panować nad swoją agresją. Ma problem z przywiązywaniem się do ludzi. Chociaż gdzieś z tyłu głowy wciąż pamięta odejście swoich rodziców, łudzi się, że dana osoba będzie już z nią na zawsze i nigdy nie odejdzie do drugiego świata. Potrafi kłamać. Uważa, że łatwiej się żyć w podkoloryzowanym świecie, bo rzeczywistość, z którą się spotykamy na co dzień jest zbyt brutalna. Chciałaby się zamknąć w szklanym kloszu i chociaż przez chwilę posłuchać głosu taty. Lucy przestała wierzyć w dobro. Skoro takie by istniało, to dlaczego zabrałoby jej obydwoje rodziców? Gdy wyszła z ośrodka, mając osiemnaście lat, plecak i paczkę cukierków o smaku truskawkowym, nie wiedziała, co teraz powinna zrobić. Nie miała ani dachu nad głową ani umiejętności, które przydałby się w jej pracy. Oprócz jednej. Potrafiła kraść. I to właśnie zaczęła robić w życiu. Wojskowy nauczył ją podstawy strategii oraz organizacji pracy. Lucy niestety dużo krzyczy. Potrafi ukrywać w sobie każdą emocję tylko nie gniew. Jest miła dla nieznajomych, bo musi na początku wzbudzać zaufanie. Po co? Aby ofiara nie zorientowała się, kiedy wyjmuje jej portfel z kieszeni! Jest trudną osobą, raczej typem samotnika, który ma problem ze zdobywaniem bliskich. Lubi stawiać zarówno sobie jak i innym wyzwania. Za dużo myśli o własnych korzyściach i nie interesują ją biedne, małe dzieci, zwierzątka. Nie potrafi niestety pływać. Nie jest zbyt wylewna w swoich opiniach, więc nie traktuj jej jako wyroczni. Lubi się zabawić, bo dzięki alkoholowi chociaż na chwilę może zapomnieć o śmierci swoich rodziców. Może nawet przez chwilę poudawać kogo innego? A gdy już nadejdzie faza smutku, zamyka się we własnych czterech ścianach. Ma spore poczucie humoru, jest zwariowaną dziewczyną, która ma swoje teorie, wymyślone poglądy i sposób na życie. Uwielbia patrzeć na ogień i słuchać szumu fal. |
Lucy to nie było ulubione imię rodziny Zhang. Matka już w pierwszym miesiącach ciąży miała olbrzymie problemy z utrzymaniem dziecka. Misaki uciekła od swojej rodziny, gdy dowiedziała się, że będzie miała z wojskowym dziecko. Ich bajka nie skończyła się wcale na "i żyli długo i szczęśliwie". Ryan, wówczas młody mężczyzna, nie mógł się pogodzić z tą wiadomością. Nie dość, że musiał zderzyć się z brutalną odpowiedzialnością to jeszcze młoda Chinka, której imienia nie potrafił zapamiętać, klęczała przed progiem jego domu, zanosząc się płaczem. Pamiętał ten dzień przez wiele lat, kiedy obiecał, że się wszystkim zajmie. Miał wtedy zaledwie dwadzieścia lat, a dokładnie wiedział, co powinien zrobić. Szybko zaaranżował ślub, a jeszcze prędzej na świat przyszła Lucy. To imię nie było przypadkowe. Specjalnie miała przynieść szczęście rodzinę Zhang. Z pierwszym płaczem tuż po porodzie odeszła Misaki. To był strzał w kolano dla Ryana. Zdążył ją pokochać i nie wiedział, czy był gotowy na pogodzenie się z jej śmiercią oraz samotne wychowywanie dziecka. Nie było tak źle jak myślał, chociaż im dziewczynka była starsza, tym bardziej przypominała Misaki. Powstała między nimi niesamowita więź. Codziennie wieczorem przynosił dziecku kakao z papryczką chilli i czytał chińskie legendy. Lucy pewnie nigdy nie pomyśli, że jedna z nich mogłaby być prawdziwa. Przed czterema laty Ryan dostał pilne wezwanie do wojska. Nie chciał się na nie zgodzić, zgłosił się do komisji apelacyjnej, ale do nikogo nie przemawiały argumenty, że sam wychowuje córkę. Czy idzie wojna? Nie wiedział. Lucy została zamknięta w ośrodku wychowawczym i do dziś pamięta jak zaczesywał swoje włosy do tyłu, a potem dopiero wysłał jej całusa, ostatni raz machając. Nigdy więcej go nie zobaczyła. Paczką dostała rzeczy ojca, które trzymał przy sobie, i krótki liścik: zasłużony dla kraju Ryan Zhang został zastrzelony na froncie, wyrazy współczucia. Nigdy tak długo nie wpatrywała się w zdjęcia matki, swoje. Czy w kilku słowach można było wyrazić cały ból? Nie. I wtedy zaczęła nienawidzić wszystkich wokół, którzy mieli rodzinę, dom, pieniądze, a w dodatku wiedzieli, co to szczęście. Lucy zapomniała.
Nic się nie uchowało. Nie wierzy w chińskie legendy ani w to, że jakakolwiek bajka mogłaby mieć miejsce w rzeczywistości.
Lucy nie jest taką działaczką społeczną jak Mulan. Przed śmiercią ojca mogłaby poświęcić dla niego wszystko. Wycięłaby sobie nerkę i odgryzła własną rękę, gdyby jej tylko potrzebował. Jest również wojowniczka, lecz nie wykorzystuje swoich umiejętności w imię dobra. Można powiedzieć, że przestała je rozróżniać po śmierci ojca. Na pewno chciałaby je ponownie odkryć. Potrafi się wpakować w kłopoty i kłamać, nie tylko, w wyższej sprawie. Aby ochronić najbliższych, oddałaby własne życie. Uwielbia również wyznania, wierzy, że nie ma rzeczy niemożliwych i będzie próbować do samego końca, aż w końcu wykona swoje zadanie. Stawia wyraźnie na swoim, nie słuchając niczyich rad. Czy ktoś przeżyje za nią życie? Wszystko jest przed nią, a dobro podobno zawsze wygrywa.
|
|
Re: Lucy Zhang Sro 17 Gru - 21:52 | |
| Karta zaakceptowana Masz bardzo szczegółowo opisaną historię. Rozumiem, że jej ojciec umarł zarówno w bajkowej wersji, jak i wydaje jej się, że umarł w realnym świecie? Mam nadzieję, że dobrze to wszystko zrozumiałam! Całkiem interesujący jest motyw Mulan jako biednej złodziejki. I oczywiście muszę powiedzieć, że masz piękny wygląd. Możesz znać mieszkańców domu dziecka, gdzie prawdopodobnie musiałaś się wychowywać. Na dodatek możesz kojarzyć bogatszych mieszkańców East Valley, których okradasz, jak i znajomych z Pelican! |
|