Dorothy Finkelstein Pią 19 Gru - 1:24 | |
| Dorothy Finkelstein Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Dorotką, której przygody spisano w księdze Czarnoksiężnik z Krainy Oz. Zamieszkiwała Wonderland, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie ją jako siedemnastoletnią mieszkankę, zwaną Dorothy Finkelstein (ft. Kate Bogucharskaia). Zamieszkuje dzielnicę Pelican Bay, pracując jako ekspedientka w antykwariacie oraz ucząc się w tutejszej szkole.
| Oh, Dorotko, znowu jesteś taka roztargniona! Jak zwykle trzeba na ciebie czekać i już pobrudziłaś sobie buty... Powinnaś czasem zejść na ziemię i przestać bujać w obłokach. Każdy ma prawo do marzeń, ale, ah śliczna!, ty zbyt często tracisz kontakt z rzeczywistością. Patrz pod nogi! Nie gnaj tak! Daj sobie odpocząć! Spójrz, znowu się potknęłaś, wystarczyła chwila nieuwagi byś nabawiła się kolejnego siniaka. Który to już w tym tygodniu? Ile razy zdarłaś ten sam łokieć wywracając się o wystającą gałąź, która przecież zaskoczyła cię już wczoraj. Uporządkuj ten chaos i posprzątaj wreszcie w swoim pokoju, bo niedługo utoniesz w bałaganie! Nie zapomnij o moich urodzinach, Bożym Narodzeniu i własnej głowie... Oh, Dorotko, mieszkasz tu od urodzenia, a ciągle się gubisz! Powinnaś zaopatrzyć się w mapę... Ależ po co, skoro zaraz i tak gdzieś ją zapodziejesz. Uśmiechnij się raz jeszcze, pokaż wszystkim ten promienny wyraz, który wydaje się radośniejszy niż słoneczne promienie... |
Dorotka nie miała szczęścia. Urodziła się w najbiedniejszej dzielnicy Lanville. Doprowadziła do śmierci swojej matki (pani Finkelstein zmarła przy porodzie), a ojca nigdy nie poznała. Od maleńkości wychowywała ją ciotka oraz wuj - oboje za starzy, za poważni i zbyt zapracowani by złapać dobry kontakt z dzieckiem, które wciąż wymyślało niestworzone historie. Bajki o krainach zamieszkiwanych przez Złe Wiedźmy, Dobre Wróżki oraz Czarnoksiężników-oszustów... To jednak nie tak, że dziewczynka nigdy nie zaznała szczęścia, wręcz przeciwnie! Wrodzona otwartość oraz optymizm nie dały jej pogrążyć się w smutku, choćby świat się kończył i walił! Kiedy pojedyncza łezka kręciła się w kąciku oka Dorothy ścierała ją dwoma palcami, natomiast kiedy ciotka znowu podnosiła głos panna Finkelstein zaczynała śpiewać, bo przecież nic tak nie uspokajało starej cioteczki jak jej dziecinny głosik. A krzyczała dużo. Bo Dorotka znowu rozbiła talerz. Bo rozerwała nową sukienkę i pobrudziła buty. Bo Toto nasikał na dywan... Doprawdy, Dora czasem miała wrażenie, że staruszka czepia się jej tylko po to, by się przyczepić! Marszczyła wówczas nosek i głośno tupała nóżką, nadymając policzki do tego stopnia, że jej głowa zaczynała przypominać balon. Później z tego wyrosła. Przestała być pucołowatą dziewczynką, stała się młodą panienką gotową wkroczyć w świat trochę-dorosłych - znalazła pracę i zaczęła oszczędzać na podróż dookoła świata, której początek zaplanowała na dwudzieste urodziny.
Posiada pieska o dźwięcznym imieniu Toto, nie ma pojęcia skąd je wzięła, ale wydaje jej się niezwykłe, pomimo mało oryginalnego brzmienia; Ma w szafie mnóstwo różnorakich par butów, natomiast jej ulubioną są czerwone pantofle, które, jak uparcie uważa, przynoszą jej szczęście; Chodniki wybrukowane żółtą kostką od zawsze wydawały jej się bardziej przyjazne niż inne; Niczego nie boi się tak jak tornad, może i w Lanville nie są one częstymi gośćmi, jednak Dorothy nie może pozbyć się wrażenia coby raz się z jedną trąbą powietrzną siłowała; Czasem śni jej się odlatujący balon, z którego ktoś krzyczy "Dorotko, Dorotko, pospiesz się!", stara się wówczas jak może, ale chociażby skakała jak najwyżej potrafi nie jest w stanie dosięgnąć kosza; Ostatnio zauważyła, że na wielu jej rysunkach pojawiają się lew, strach na wróble oraz blaszany człowiek, zawsze razem. Sama Dorotka uważa, że to dosyć dziwne połączenie i szczerze powiedziawszy nie ma bladego pojęcia skąd wzięło się jej zamiłowanie do owych postaci... Nie ufa wróżkom i innym jasnowidzom czy... czarnoksiężnikom?
-
|
|
Re: Dorothy Finkelstein Pią 19 Gru - 1:43 | |
| |
|
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Piotruś Pan
☆ Zwano mnie : Dzwoneczek
☆ Punkty magii : 62
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 410
Re: Dorothy Finkelstein Pią 19 Gru - 13:56 | |
| Karta zaakceptowana Zawsze lubię, jak ktoś sięga do bajek mniej popularnych, a jednocześnie tak klasycznych. Bardzo fajnie więc widzieć Dorotkę na forum, szczególnie wierną swemu bajkowemu pierwowzorowi. Nie zapomnij w swoim nicku dodać nazwiska (co możesz zrobić edytując profil). W Lanville powinnaś znać większość uczniów (o, mnie na przykład!), szczególnie tych, którzy tak jak ty, są w 12 klasie. Możesz też kojarzyć tych, którzy kupują bądź sprzedają stare księgi. |
|
|