Elisabeth Carroll Pią 3 Lip - 17:25 | |
| Elisabeth Theo Carroll Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Bellą, której przygody spisano w księdze Piękna i Bestia. Zamieszkiwała Fairyland, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie ją jako siedemnastoletniego mieszkańca, zwanego Elisabeth Carroll ((ft. Darla Baker). Zamieszkuje dzielnicę Mills Boulevard, nie pracując tylko się ucząc.
| I've always been the kind of girl That hid my face Stara się być najlepszą córką, jaką tylko można być. Ułożona, samodzielna, odpowiedzialna, mądra. Krótko mówiąc - nudziara, szara myszka. Stara się taką być. Ale nie zawsze to wychodzi, w końcu jest jeszcze dzieckiem. No, może nie dzieckiem. Nastolatką, zbyt mądrą na swój wiek; to lepsze określenie. Nie można jej nazwać introwertykiem, jednak ekstrawertykiem tym bardziej, jest raczej czymś pomiędzy. Choć zazwyczaj preferuje samotność, nie ma jednak nic przeciwko, kiedy dosiądzie się do niej jakieś towarzystwo. Gdy ma zły humorek, gdy jest zdenerwowana i gdy uważa, że cały świat jest przeciwko niej - oj, wtedy zmienia się nie do poznania. Krzyczy, rani i buntuje się przeciw wszelkiej formie pocieszenia czy pomocy. So afraid to tell the world What I've got to say Jednak cóż, jak to mówią pozory mylą. Elisabeth jest wytrzymała i potrafi stawiać na swoim. Perfekcjonista i mol książkowy. Świetnie sprawdza się w roli artysty; lubi śpiewać. Łagodny i dosyć sceptycznie nastawiony do wszystkiego flegmatyk. Nigdzie jej nie śpieszno, chyba że jest to ważna sprawa, z którą nie można zwlekać. Dziewczyna jest bardzo słowna, nie lubi, gdy ktoś jest na nią zły, dlatego dąży do tego, aby tak się nie stało. Nie lubi sprzątać, co sprzecza się z tym, że nie lubi mieć bałaganu w pokoju, plecaku czy w szafach - zazwyczaj liczy na to, że mama ogarnie to za nią. But I had this dream Right inside of me
Nie potrafi żyć bez muzyki, jest to dla niej najlepsza forma odprężenia i uspokojenia. Jej ulubionym wykonawcą jest nikt inny, a Elton John. Kocha oglądać musicale, dlatego gdy jakikolwiek puszczają w telewizji - sięga po budyń i rozpycha się na kanapie, nikomu nie pozwalając dotknąć pilota. A skoro już o budyniu mowa, to uwielbia ten smakołyk. Mogłaby jeść go przez kilka miesięcy i być zadowoloną. Jest wegetarianką, odkąd spostrzegła, że ludzie jedzą koniki. Jak można jeść koniki? W zasadzie jest tylko jedna rzecz, która potrafi przebić budyń - czekoladowe lody. No i książki. Książki są super, jej marzeniem jest własna biblioteka. Oprócz tego, marzy o księciu z bajki. Nie musi być jakoś niesamowicie przystojny; ona nie zwraca na to zbytnio uwagi. Najbardziej zależy jej na bogatym wnętrzu (wątroba jest zdrowa?). You're the voice I hear inside my head The reason that I'm singing |
Chyba najmłodsza z całej familli Carrollów, odkąd tylko przyszła na świat była typową córeczką tatusia. Wbrew pozorom, to nie do mamy przybiegała, gdy się przewróciła, uderzyła, czy jakieś dziecko zabrało jej w piaskownicy łopatkę. To do taty zawsze biegała, żeby się chociażby przytulić, czy powiedzieć zwykłe 'Dobranoc' lub 'Kocham Cię'. Nie, że z mamą miała złe kontakty, czy coś. Kochała ją, zwierzała się jej, jednak to opowieści pana Carroll o piratach pomagały jej zasnąć w nocy, odpędzały koszmary. Swego czasu chciała posiadać nawet takie włosy co tata. Jednak odkąd on zaczął mieć nieco częściej te swoje huśtawki nastrojów, zaczęła się nieco mocniej zbliżać do swojej matki. I choć nadal stara się kochać swojego ojca tak jak przedtem, to w jakimś stopniu ich relacja osłabła. Elisabeth jest już starsza, ma teraz dużo mniej czasu, aby spędzać go ze swoimi rodzicami. Nie jest już małym dzieckiem, które boi się potworów spod łóżka i krzyczy, bo gałąź uderza w jej okno. Choć nadal lubi czytać o piratach.
Uwielbia włochate zwierzęta, choć największą miłością darzy konie. Chciałaby kiedyś jeździć konno i nazwać konia Filip. I panicznie boi się wilków. Czasami zdarza się jej rozmawiać z przedmiotami domowego użytku, typu świecznik, czajnik czy zegar. Po prostu zwierza im się ze swoich problemów, czasami nawet nadając im imiona. Telewizor nazwała Dave, zaś pilot jest dla niej Natashą. Niezbyt lubi, gdy ktokolwiek nazywa ją Bella. Czy to ze względu na to, że główna bohaterka 'Zmierzchu' była niezbyt rozgarnięta, czy z jakiegoś innego powodu. Nie wiadomo. Lubi też, gdy chłopak ma długie włosy. Możliwe, że dlatego, że jej tatuś takie ma. Nie przepada jednak za chłopakami, którzy mają nie wiadomo jakie mniemanie o sobie. Śmieszy ją takie zachowanie. Kocha Francję. Te ich jedzenie, zabytki albo muzyka. No i Disneyland! Choć faktem jest, że nigdy nie widziała tego na oczy. Chce się także nauczyć języka francuskiego.
Brak
|
|
Re: Elisabeth Carroll Pią 3 Lip - 19:35 | |
| Och, jaką Hunter ma ułożoną córkę! No i pewnie, że była jego oczkiem w głowie, wszak pierwsza córeczka. Pewnie to on jest bardziej szalony od niej i namawia ją na jakieś rozrywki, a ona jest jego głosem rozsądku. Generalnie karta mi się podoba, czytało się ją przyjemnie. Sądzę, że dogadasz się z całą rodziną Carrollów oraz Blue, rówieśnikami, których masz pod dostatkiem oraz z mieszkańcami Mills Boulevard. Zresztą, czy ktoś nie polubiłby takiej uroczej Elisabeth? Łap księgę baśni, abyś miała co czytać. Przydzielam cię do grupy, która została w Lanville, ale jak chcesz to możesz się jeszcze zapisać na rejs. |
|