Nicole Luna Nox - Andersen Sro 4 Mar - 22:52 | |
| Nicole Luna Nox-Andersen Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Lilly, której przygody spisano w księdze Zakochany Wilczek. Zamieszkiwał Green Gables, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 20%. W miasteczku znacie go jako dwudziestoletniego mieszkańca, zwanego Nicole Luna Nox-Andersen((ft. Sarah Hyland). Zamieszkuje dzielnicę East Valley, pracując jako Kelnerka.
| Nicole na pierwszy rzut oka jest bardzo nieufną i zagubioną dziewczyną, która stara nie zwracać na siebie uwagi otoczenia. Lubi spędzać czas w samotności i ma trochę introwertyczną osobowość. Boi się ludzi i nigdy nie wie jak się przy nich zachować. Są dla niej dziwnym obiektem, we wszechświecie, którego nie da się zrozumieć. Jest dosyć nieśmiała jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie. Normalna rozmowa nie stanowi dla niej problemu, ale kiedy chodzi o kontakt fizyczny, czuje się sparaliżowana i bardzo zagubiona. Jak na swój wiek jest bardzo dziecinna i co najważniejsze nie przeszkadza jej to. Żyje w przekonaniu, że ma jeszcze dużo czasu na dorosłość, a dzieciństwo w każdej chwili może jej przeminąć. Uwielbia się bawić i wygłupiać. Jak na osobę, która porównywana jest do dziecka potrafi zachować powagę i jest tolerancyjną osobą. Wie kiedy można żartować, a kiedy trzeba zachować powagę, jeżeli sytuacja tego oczekuje zachowuje się dojrzale. Ukryta, przez nią samą dojrzałość ukazuje się w jej czynach i czasami w podejmowanych decyznach. Dla przykładu, stara się być bardzo samodzielna i mimo iż zyskała niedawno bogatą rodzinę, stara się być samodzielna i nie korzystać ze zdobytych przywilejów, na wszystko chce zapracować sama. Odnosi się do wszystkich z szacunkiem i życzliwością. Uważa, że każdy zasługuje na szansę poznania. Nie powinno się wrzucać wszystkich do jednego worka. Jest bardzo skryta, nie ukazuje swoich uczuć, ani lęków. Stara się zawsze pokazać jako odważna i pewna siebie dziewczyna, którą trudno zranić, ale tak naprawdę jest bardzo krucha i słaba. Bardzo boi się głośnych, nagłych dźwięków (jak coś spadnie, burza, ktoś krzyknie). Właściwie nie ma zielonego pojęcia dlaczego tak jest. Jednak prześladuje ją to na każdym kroku. Ma swoją własną filozofię życia i wszystko tłumaczy na swój własny pokręcony sposób. Nienawidzi kłamstwa. Łamanie obietnic jest jedną z najgorszych rzeczy jakie można zrobić w życiu. Ona sama jest bardzo lojalna w stosunku do ludzi, na którym jej zależy. Wierność to jedna z jej pozytywnych cech. Dla swoich przyjaciół może się poświęcić, skoczyć w ogień, nie ważne jak bardzo na tym ucierpi i co straci. Stara się być bardzo sprawiedliwa w stosunku do ludzi. Zatem nie postępuje pochopnie i nie nienawidzi tych, którzy na to nie zasługują. Jest gotowa pomóc nawet największemu wrogowi jeżeli będzie tej pomocy potrzebować. W sprawach uczuciowych jest idealistką i romantyczną duszą. Pragnie spotkać tę jedyną, prawdziwą miłość i będzie na nią czekała długimi latami jeśli zajdzie taka potrzeba. Udany związek stanowi dla niej najważniejszy cel w życiu. W skrócie jest bardzo oddaną, pokręconą, uczciwą i dziwną osobą. Niektórzy powiedzą, że jest nienormalna, nawiedzona, dziecinna, a dla niej będzie to komplement. Gdyż tacy ludzie wyróżniają się spośród tłumu i są wyjątkowi. Wbrew pozorom jest dosyć wybuchowa i trudno jednoznacznie określić jej charakter. ~*~ ♣ Nosi kolczyki z dwoma złotymi dzwoneczkami, jest to jedyna pamiątka po jej matce; ♣ Bardzo boi się nagłych, głośnych dźwięków, czasami nawet dostaje ataku paniki; ♣ Uwielbia pić herbatę. Jej ulubioną jest biała; ♣ Kocha wszystkie zwierzęta, w szczególności wilki i koty... ♣ ... ale one za bardzo za nią nie przepadają; ♣ Ma niesamowity apetyt, wilczy apetyt; ♣ Używa na zmianę obu imion: Nicole i Luna; ♣ Kiedy spędza czas w kuchni, zazwyczaj piecze ciasta, ciasteczka lub własnoręcznie robi słodycze (czekolada itp.); ♣ Kocha wszelkiego rodzaju słodycze: ciasta, ciasteczka, cukierki, lizaki itp.; ♣ Ma dosyć ładny głos, jakby stworzony do śpiewania; ♣ Cały czas poznaje siebie; ♣ Pragnie kiedyś założyć szczęśliwą rodzinę, której nigdy nie miała; ♣ Uwielbia jak ktoś ją głaszcze po głowie. Jeżeli w taki sposób ktoś jej podziękuje, pochwali ją, bądź po prostu pogłaszcze jest szczęśliwa; ♣ Kiedy jest pełnia księżyca, nie może spać, nie może się opanować i śpiewa. ♣ Uwielbia spaghetti. ♣ Interesuje ją aktorstwo. |
Urodziłam się siedemnastego lutego, jednak nie pamiętam dokładnie mojego życia, wiem jedynie, że znaleziono mnie pod dniami sierocińca właśnie tego dnia, z karteczką, z moim imieniem. Wcale nie było tak źle, jak mogłoby się komuś wydawać, najgorsze były momenty, w których pojawiali się ludzie, którzy chcieli się mną zaopiekować, a zwracali mnie po dwóch miesiącach, ponieważ, jak to mówili: "Nie damy rady wykarmić tego dziecka", albo "Nie możemy spać po nocach, ponieważ nie chce się uciszyć, zachowuje się jak jakiś wilkołak!". Nie były to przyjemne doświadczenia, a w sierocińcu tolerowali mój wilczy apetyt i moje wieczorne wyprawy (oczywiście pod opieką), do ogrodu i śpiew przy pełni księżyca. Czułam się szczęśliwa. Zawsze chciałam wiedzieć jak to jest mieć rodzinę, miałam uczucie, że kiedyś taką miałam. Często śniłam o tym, co mnie kiedyś spotkało, o tym jak przeżyłam swoje życie. Ale nie było to zbyt realne. Czasami wydawało mi się, że to są prawdziwe wspomnienia, które po prostu są niewiarygodne, a czasami wydawało mi się, że to wszystko to głupi sen, który daje mi niepotrzebne nadzieje. Ale wracając. Większość swojego życia spędziłam w sierocińcu, pomagając innym dzieciakom, podróżując z domu, do domu, pracując dorywczo i ucząc się sama dla siebie. Nie chodziłam do szkoły. Może dlatego, że mam dosyć słabe ciało? Nie wiem, naprawdę nie wiem. Nigdy nie interesowałam się tym co tak naprawdę się wokół mnie dzieje. Nie tak dawno temu, bo w moje siedemnaste urodziny, zostałam zaadoptowana, przez rodzinę Andersenów. Nie miałam zielonego pojęcia, dlaczego ta rodzina mnie przygarnęła, ale nie wiele mnie to obchodziło. Byłam przekonana, że miną dwa, może trzy miesiące i wrócę z powrotem do domu dziecka. Ale tak się nie stało. Minął rok, minęły dwa, trzy lata, a ja nadal mieszkam z nimi i muszę przyznać, że po raz pierwszy raz w życiu, czuję się szczęśliwa! Mimo tego, że udało mi się zamieszkać z bogatą rodziną, staram się nie nadużywać ich przywilejów. Staram się sama o siebie zadbać, dlatego podjęłam pracę jako kelnerka.
♣ Śnię o tym, że nie jestem człowiekiem. ♣ Mieszkałam z wilkami? ♣ Mam siostrę... chciałabym ją poznać. ♣ Wilki... to moja rodzina. ♣ Pamiętam też, że byłam totalną niezdarą - nic się nie zmieniło. ♣ Wyłam... z nim, kim on był? Miałam śliczny głos.
-
Ostatnio zmieniony przez Nicole Andersen dnia Czw 5 Mar - 12:04, w całości zmieniany 2 razy |
|
Re: Nicole Luna Nox - Andersen Nie 15 Mar - 15:58 | |
| Karta zaakceptowana Bardzo fajna, pozytywna postać. Jesteś typowym wilczkiem. Będziesz miała zabawne wątki, gdy będzie burza, szkoda, że nie zrobiłaś tej postaci wcześniej przy śnieżycy! Jestem ciekawa, jak rozwiniesz swoją postać i jak będzie funkcjonować ona w małym miasteczku, w którym wszyscy się znajdą. Możesz znać wszystkie rodzinki, swoich rówieśników, ale przede wszystkim mieszkańców East Valley |
|