Antonio Beriszl Wto 7 Kwi - 1:06 | |
| Antek Beriszl Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Anteros, której przygody spisano w księdze Herkules. Zamieszkiwał Wonderland, ale jako bóg był we wszystkich krainach, gdzie praktykował białą magie. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 60%. W miasteczku znacie go jako ośmioletniego mieszkańca, zwanego Antonio Beriszl (ft. Logan Evans). Zamieszkuje dzielnicę Central Lanville, skradajac serca nauczycieli jako jeden z dwóch najsłodszych uczniaków szkoły podstawowej.
| Mamusia od zawsze powtarza, ze ja i Ross jesteśmy najsłodszymi dziećmi na tej planecie. Nie lubię strasznie określenia dziecko, bo przecież ja i mój brat jesteśmy mężczyznami naszej mamy, prawda? Ona nie ma nikogo innego oprócz nas, swoich ukochanych synów. Bronimy zawsze jej honoru, kiedy nasi koledzy się naśmiewają niby w żartach, ale honor to honor, tak? Nie dajemy sobie dmuchać w kasze i jesteśmy trochę takimi łobuzami. Ross i ja uwielbiami wycinać ludziom numery. Najczęściej zamieniamy się swoimi "życiowymi rolami" i udajemy przed nauczycielami, że ja to Ross, a Ross to ja. Kiedy już połapią się, że ich oszukaliśmy ciagną nas za uszy do dyrektora. Nie możemy pokazać, że to nas boli, bo przecież chłopaki nie płaczą. Nie lubie, kiedy do mamusi przychodzą jej koleżanki albo co gorsza zjedżają sie stare ciotki. Jeszcze te młodsze panie ładnie pachną i są delikatniejsze, to jak jakaś starsza pani zacznie tarmosić nas za policzki to robi to tak jakby miała nam je urwać. Któregoś razu naprawdę zmartwiłem się, że jedna ciotka urwie mi policzki, ale na całe szczęście były tylko czerwone. Starsze panie nie pachną za ładnie, ale mamusia mówi nam, że musimy być mili i uprzejmi, wtedy jesteśmy najsłodsi. Dlatego też z Rossem staramy się być tacy, jak chce nasza mama, ale nie zawsze nam to wychodzi. Gdy coś nabroimy to mama jest wtedy zła, a potem smutna. Strasznie nie lubie widzieć smutnej mamy. Wolę, kiedy się uśmiecha i daje mi i Rossowi słodycze, bo to jest takie fajne. Zawsze przysłuchujemy się z bratem rozmowom starszych ludzi, żeby potem móc chwalić się tym, że znamy jakieś nowe, fajne słowa. Nie zawsze są one ładne, ale dobrze, że mama nie słyszy wszystkiego. Mamy swój gang, któremu przewodzimy. Tak, umiemy być obrotni. Mama wyjaśniła mi co znaczy zwrot być obrotnym i teraz często go używam, bo to fajne, kiedy ten barany(NIE MÓW MAMIE!) nie rozumieją o czym do nich mówię, ale udają, że wiedzą. Ja i mój brat w każdej szkole jesteśmy najmądrzejsi. To znaczy mamusia zawsze nam to powtarza, że jesteśmy jej najmądrzejszymi synkami pod słońcem, a my nie możemy jej nie wierzyć. Ross i ja to przyjaciele najlepsiejsi pod słońcem. Trzymamy razem sztamę i jeśli coś psocimy to zawsze razem. Nie było numeru, który wycielibyśmy osobno. Nie, tak bracia nie mogą robić. Tak mówi kodeks, a jego trzeba przestrzegać. Uwielbialiśmy w przedszkolu ciągać koleżanki za warkoczyki, ale one chciały się bawić w dom. Musieliśmy być ich mężami i to nie było takie złe, ale kiedy chciały buzi to wtedy w nogi! - Słodycze górą! Zawsze z Rossem chowamy słodycze, które mama nam da i sobie jemy w nocy, kiedy nikt nie widzi, hihi. - Od zawsze chciałem mieć jakieś zwierzątko. Ross nalegał na psa, ale mi to wszystko jedno, tylko mama jest strasznie uparta i nie chce się zgodzić na nic. Gdybyśmy mieli pieska nazwałbym go Brudas, bo zawsze byłby brudny i tarzałby się w błocie! Nauczyłbym go turlać się w tym błocie, hehe. - Ja w przeciwieństwie do mojego brata czasami zjem tam jakieś warzywka, ale starsznie nie lubie marchewki, a mama bardzo często ją robi. Kiedy tylko nie patrzy wypluwam ja do kwiatka, żeby się potem nie złościła na mnie. - Mama często powtarza, że jesteśmy wszechstronnie uzdolnieni. Nasze rysunki, kiedyś zarobią grube miliony, a ja nie mogę się już tego momentu doczekać! Mam nawet liste co bym sobie kupił w pierwszej kolejności za te pieniążki. - Ja i mój brat powinniśmy dostać Oscara za nasze fryzury, które na razie tworzymy na głowie mamy i naszych koleżanek. Znaczy sie, nasze koleżanki starsznie się denerwują, kiedy wlepiamy w ich włosy gumę, ale one nie wiedzą, że to najnowszy krzyk mody! - Przewodzimy z Rossem naszemu gangowi i nawet w Pelican Bay się nas boją! |
Odkąd tylko pamietam, a pamietam dużo, bo pamięć mam akurat najlepszą na całym świecie i pamietam nawet moment, kiedy zobaczyłem mamusie po porodzie(I TO WCALE NIE Z FILMÓW, KTÓRE NAM POKAZYWAŁA), w życiu mamusi było tylko dwóch stałych mężczyzn. To ja i mój brat, Ross. Nie, żeby było nam z tym źle, bo to fajnie mieć mame tylko dla siebie, ale często z bratem zazdrościliśmy naszym kolegom, którzy opowiadali, że chodzą z tatusiami grac w piłkę. My nie mamy taty, a tak starsznie chcemy go mieć. Namawiamy mamy od tylu lat, żeby sobie kogoś znalazła, ale ona upiera się, że nikt nie jest jej potrzebny. Kiedyś przychodził bardzo czesto jeden pan i już myśleliśmy z Rossem, że to tata, ale mama nas sprowadziła na ziemie i powiedziała, że to tylko jej kolega. Trudno i tak nie był przystojny. Nie pasował do naszej pięknej mamy. Bardzo często się przeprowadzamy, ale i tak to nie przeszkadza nam w psotach. W każdym hotelu coś robimy, ale dziadek ani mama nie są potem zadowoleni. Staramy się to opanować, bo przecież nie chcemy, żeby nasza ukochana i jedyna mamusia była smutna albo zła, ale to silniejsze od nas. Nie mamy wpływu na to, że nagle wpada nam psota do głowy i musimy to zrobić. Goście hotelu starsznie sie denerwują, a my potem musimy ich przepraszać, ale nasze kawały sa warte każdej ceny. Ile przy nich jest śmiechu. Odkąd mame zaczeły denerwować nasze kawały z zamianami na lekcjach, to teraz musimy ubierać się inaczej, ale nawet to nie jest w stanie nas powstrzymać! Kiedy mama zawozi nas do szkoły, pędzimy po dwóch lekcjach do łazienki i tam zamieniamy się ubraniami. Tacy sprytni jestesmy, a zabawa nadal jest. W każdej szkole mamy swój gang. Ciągle się przeprowadzamy i w sumie to też trochę z naszego powodu, bo w żadnej szkole na dłużej nas nie chcą, więc gangi długo nie wytrzymują, ale wiemy, że jesteśmy najlepszymi przywódcami. Latanie jest superowe. Mamy marzenie z Rossem, żeby przelecieć się samolotem! Najlepiej do Europy, ale teraz mama powiedziała, że przeprowadzamy się do Lanville, bo tam jest miłość jej życia, ale to ocenimy z bratem, bo mamy nosa w dobieraniu par. Nikt lepiej od nas nie dobiera ludzi. Już tyle par dobraliśmy, że powinniśmy być wpisani do księgi rekordów Guinnessa(Tak umiem takie trudne nazwisko! Usłyszałem je w telewizji i teraz szpanuje). Lanville jest spoko nawet. Ludzie są na pewno dużo ciekawsi niż w naszym ostatnim miejscu zamieszkania. Tam nawet nie było sensu nic broić, bo ich to nie bawiło. Nudziarze. Jednak dzieci jest jakoś mało, ale to nic! Weźmiemy sie za tych starszych!
- Jestem najsłodszym dzieckiem na świecie, bo jestem Bogiem, prawda? - Nagośc nie jest dla nas tematem tabu! Odkąd pamietam to zawsze woleliśmy z Rossem swobodę ciała niż zakrywanie jej dużą warstwą ubrań. - Chce kiedyś zostać pilotem i latać samolotem. - Mam z bratem nosa w dopasowywaniu ludzi. - Zawsze chcieliśmy się z Rossem nauczyć strzelać z łuku, ale mama się nie zgadza i dlatego kiedyś zrobiliśmy sobie procę! Ale to było fajowskie! - Mam nosa do tego jaką komu zrobić fryzurę. Jestem w tym świetny. - Wakacje uwielbiam spedzać w górach. Nie w głowie mi żadne morze! Wolę góry! Pewnie w poprzednim wcieleniu byłem królem i siedziałem na wysokim tronie, hehe.
Wszystko co jest w karcie mojego brata jest prawdą!!
DAJCIE NAM ŁUKI AMORA BĘDZIEMY BROIĆ |
|
Re: Antonio Beriszl Wto 7 Kwi - 9:50 | |
| Wasza mamusia już znalazła najlepszego mężczyznę na ziemi, więc nie będziecie musieli jej ochraniać! Dobrze, że nauka geografii zaczyna się od starszych lat, może wtedy będziecie się chociaż trochę od siebie różnić i będziecie mili dla Aarona. Niewiele różnicie się od siebie, każdy z Was jest liderem w grupie. Jestem ciekawa Waszego gangu. W ogóle jest super to pomysł, aby z Erosa i Anterosa zrobić bliźniaków. Bardzo się cieszę, że powiększa się olimpijska rodzinka. |
|