Hywel Goldhope Pią 23 Sty - 0:22 | |
| Hywel Goldhope Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Hades, której przygody spisano w księdze "Herkules". Zamieszkiwał Wonderland, gdzie praktykował czarną magię. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 20%. W miasteczku znacie go jako trzydziestojednoletniego mieszkańca, zwanego Hywel Goldhope (ft. Hugh Dancy). Zamieszkuje dzielnicę Central Lanville, pracując jako patomorfolog.
| Hywel jest odrobinę... niepokojący. Pomimo iż cechuje się stoickim usposobieniem, ludzie w jego towarzystwie nierzadko odczuwają swego rodzaju zakłopotanie i raczej nie zabiegają ze szczególną zaciekłością o jego przyjaźń. Poza tym, nawet gdyby chcieli, to trzyma ich na dystans, choć wcale nie robi tego umyślnie, taki już po prostu jest. Nie przepada za 'laniem wody' w rozmowach, toteż odzywa się wyłącznie wtedy, kiedy ma coś naprawdę wartościowego do powiedzenia. Jego poczucie humoru jest dość ograniczone, ale to nie jego wina, że jedynie cudze wypadki wywołują na jego twarzy uśmiech. Członkowie jego rodziny są pewni, że nie skrzywdziłby nawet muchy, ale osoby trzecie i on sam mają na ten temat odmienne zdanie. Choć do tej pory jeszcze niczego nie 'przeskrobał', to stale nękają go dziwaczne myśli i pragnienie wyrządzenia komuś krzywdy. Nie do końca potrafi to pojąć, toteż stara się wszystkie te uczucia tłumić głęboko w sobie, grając zwyczajnego faceta (co, wnioskując po powyższym opisie, nie idzie mu tak jak powinno). Niekiedy budzi się w nim jakaś cząstka ukrytej tożsamości, co objawia się atakami szału, ale niewiele z nich pamięta, a do tego następują wtedy, kiedy jest sam, cóż, przynajmniej tak było dotychczas. ∆ Uwielbia historie dotyczące Victora Frankensteina, czasami się z nim utożsamia. ∆ Wielki fan literatury, uwielbia odrywać się za jej pomocą od rzeczywistości. ∆ W pracy jest bardzo profesjonalny i dokładny, nie toleruje robienia czegoś po łebkach. ∆ Ma dość wyszukane podniebienie. Nigdy nie zobaczysz go jedzącego hamburgera czy nawet frytki. Już w dzieciństwie bardzo wybrzydzał, woląc głodować niż jeść jakieś śmieci. ∆ Związki jakoś nigdy nie były mu w po drodze. Pomimo paru prób, za każdym razem czuł się niezadowolony, dlatego też na chwilę obecną nie ma nawet zamiaru rozglądać się za żadną niewiastą. ∆ Swoją drogą ma bardzo perwersyjne upodobania łóżkowe. |
Hywel to jeden z trojga najstarszych dzieci państwa Goldhope. Jeśli wierzyć temu, co napisano mu w metryce, to jest dokładnie najstarszy, ponieważ wyprzedził pozostałą dwójkę rodzeństwa o półtorej minuty. Nigdy nie czuł z tego powodu jakichś dodatkowych obowiązków względem reszty rodziny i nie uważał aby musiał się nimi opiekować bardziej, niż młodsze rodzeństwo. Oczywiście to nie tak, że o nich nie dbał, wręcz przeciwnie. Zawsze wspierał wszystkich w trudnych chwilach i można było przy nim na moment zapomnieć o tym, co złe, ale nie wywierał na sobie presji i nie wmawiał sobie, że na jego barkach znajduje się większa odpowiedzialność, niż ta, która faktycznie na nich spoczywała. Pomimo sympatii jaką żywi do wszystkich Goldhope'ów, do dnia dzisiejszego brakuje mu jakiegoś takiego poczucia więzi z nimi. Nie jest w stanie powiedzieć, że ich kocha, bo jest już do nich na tyle przyzwyczajony, że nie potrafi patrzeć na tę sprawę obiektywnie. Już jako mały chłopiec był trochę ekscentryczny i odstawał od reszty, ale w gronie najbliższych nie wywołuje to większego zdziwienia. Co więcej, żarty na temat jego fachu i drobnych dziwactw, stały się czymś zupełnie normalnym przy rodzinnym stole. Kiedy ukończył studia i znalazł pracę w miejscowym szpitalu, wyprowadził się z domu i zamieszkał w niewielkim, ale ładnym mieszkaniu w Central Lanville. Spytacie pewnie, dlaczego właśnie patomorfologia, ale czyż nie jest to oczywiste? Nie zajmował się nigdy niczym innym niż śmiercią, można więc powiedzieć, że jest w jej sprawie ekspertem. Co prawda nie posiada już takiej władzy jak kiedyś, ale kto wie co przyniesie mu przyszłość.
∆ Obcowanie ze śmiercią jest dla niego w pełni naturalne, nawet te wyjątkowo makabrycznie zmasakrowane zwłoki nie wywierają na nim wrażenia. ∆ Fascynują go dziwne eksperymenty medyczne. Często śni o np. trzygłowym psie lub człowieku z głową byka. ∆ Swobodnie porusza się (i czuje) w ciemności, prawdę powiedziawszy to podejrzewa u siebie lekki światłowstręt.
Po wydostaniu się z czeluści Tartaru, gdzie wtrącił go Herkules, starał się raczej nie wychylać ani nie narażać Zeusowi. Sumiennie czynił to, co było jego powinnością, jednocześnie zadręczając się wymiarem swojej porażki. W tym czasie miały miejsce wydarzenia znane z wielu mitów o Hadesie, a także to najważniejsze, czyli poślubienie Persefony. Wydawać by się mogło, że jego pragnienie zemsty zgasło, ale nic bardziej mylnego. To on był przecież jednym z głównych pomysłodawców klątwy, która ostatecznie skazała go na coś, czego brzydził się najbardziej - śmiertelność.
Ostatnio zmieniony przez Hywel Goldhope dnia Sob 24 Sty - 21:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
Re: Hywel Goldhope Sob 24 Sty - 21:01 | |
| |
|
Re: Hywel Goldhope Sob 24 Sty - 21:36 | |
| ∆ Bardzo dobrze zna grecki alfabet, ma też podstawowe umiejętności komunikowania się w tym języku. ∆ Swobodnie porusza się (i czuje) w ciemności, prawdę powiedziawszy to podejrzewa u siebie lekki światłowstręt.
jedno z tych dwóch raczej idzie do odstawki, to za dużo jak na 20% wspomnień; D |
|
Re: Hywel Goldhope Sob 24 Sty - 21:43 | |
| |
|
Re: Hywel Goldhope Sob 24 Sty - 21:48 | |
| Karta zaakceptowana Super stworzona postać, dokładnie tak sobie wyobrażałem Hadesa, jeśli przybyłby do Lanville! Świetnie, że zrobiłeś/aś z niego takiego samotnika, a cechy bajkowego bohatera osadziłaś w codziennej rzeczywistości! Chętnie zobaczę Cię w bajkowej fabule - no i powodzenia! Na początek, możesz znać personel szpitala oraz najbliższych znajomych Twojej licznej rodziny! |
|
|